W odległym czasie i otoczeniu,
znalazła się w tym mętnym pomieszczeniu.
Trzask topornych wrót niósł się w echu,
i wcale jej nie było do śmiechu.
Nie obeszły jej też gorączkowe boleści,
wydobywające się spod ludzkich czeluści.
Fala goryczy pomieszana z fermentem,
Świadczyła tylko o jej nadpsutym fragmentem.
Już eskulap pospiesznie nadbiega z rekonansem,
jakby od tego zależało jak skończy z finansem.
Na pannę tylko jedną radę miał,
słodki sen zapewnić śmiał.
Przez chwilę ciało się szamotało,
Lecz Przepływ myśli zatamowało.
Ostatkiem tchu wydobyć się chciało,
a tu wolność Nam odebrało!
Dodane przez incognita1992
dnia 19.07.2017 17:22 ˇ
5 Komentarzy ·
485 Czytań ·
|