dnia 18.01.2018 19:25
powinno być-oczy niczym...pomyłkowo napisałam -jak |
dnia 18.01.2018 19:31
Ściany mogłyby opowiedzieć niejedną historię...
Pozdrawiam :-) |
dnia 18.01.2018 21:06
Moim zdaniem wiersz wymaga jeszcze dopracowania. Szczególnie dwie środkowe strofy. Razi nienachalne chichotanie i rozwarte oczy.
Pozdrawiam |
dnia 18.01.2018 21:19
za komą,
sadzawki oczu, nawet rozwarte i wyschnięte, jeszcze wpatrzone w sufit, to niezbyt udana konstrukcja.
pozdrawiam. |
dnia 18.01.2018 21:24
Wprowadziłem zatem "niczym" zamiast "jak".
Pozdrawiam. |
dnia 18.01.2018 21:53
koma 17,Juliusz Karowadzi-właśnie tak to wygląda,oczy ludzi,którzy konają długo i w cierpieniu.Tak to widzę pracując jako pielęgniarka,a słowa wiersza są nie tylko obiektywne,ale są moją codziennością.Nic o tym nie wiecie,a Wasza retoryka komentarzy jest stricte merytoryczna.Pozdrawiam dziękując za odwiedziny.
lunatyk-dziękuję :) |
dnia 18.01.2018 22:18
faktycznie, wiem bardzo mało od tej strony. jednakowoż bywam na kardio jako intensywny. tak to jest jak opisałaś. cóż, nic innego mi nie wypada jak cofnąć merytoryczny wywód co do aktu śmierci widzianego od strony szpitalnej codzienności. |
dnia 18.01.2018 22:29
Porażające, ale poetycko najlepsza pierwsza z upersonifikowanym prześcieradłem. Pozdrawiam. |
dnia 18.01.2018 22:38
silva-że Ty Mistrzyni, zechciałaś zawiesić oko na mojej próbie wiersza,to dla mnie zaszczyt.Dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 18.01.2018 23:10
mnie się bardzo podoba, tak widzę cierpienie pacjentów (koleżanka po fachu), pozdrawiam najserdeczniej życząc pogody ducha w ciężkiej pracy:))) |
dnia 18.01.2018 23:20
ela_zwolinska-Wow! Dziękuje koleżance po fachu,miód na serce takie słowa dla początkującej ...Odwzajemniam najpiękniej ,jak potrafię :))) |
dnia 18.01.2018 23:49
Mnie również poruszył ten wiersz. |
dnia 19.01.2018 00:36
Dla mnie ten wiersz ma walor niczym niezafałszowanego autentyzmu. I to jego wielka zaleta.
Moc pozdrowień |
dnia 19.01.2018 03:50
Mnie Twoj wiersz sie podoba bo jest autentyczny. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.01.2018 12:38
wersyfikacja do kitu, przemyślenia ważne, bo znane mi z autopsji. chociaż nie jestem pielęgniarzem a synem matki, która w domu umierała z powodu silnego udaru mózgu, :((( której trzeba było zmieniać majtki, którą trzeba było kąpać, karmić, ale to był mój a raczej nasz rodzinny obowiązek, pozdrawiam rozumiejąc, |
dnia 19.01.2018 13:43
i rzeczywiście matka umierając ściskała prześcieradło, a nawet wbijała władne palce w cokolwiek, by pokazać, że żyje, to powinni widzieć bliscy a nie pielęgniarki, czy salowi, |
dnia 19.01.2018 15:39
Robert Furs-dziękuję za uwagi.Zmieniłam wersyfikacje i te ściany.Czy tak choć trochę lepiej?
zbyt często widzę
jak koślawe palce wbijają się
w blade ze strachu
prześcieradło chcąc strącić z dłoni
stygmat cierpienia
zimne ściany pozbawione empatii
tracą barwę wydaja się jeszcze
bardziej obskurne
niż zazwyczaj
widzę
ich szeroko rozwarte
oczy niczym wyschnięte sadzawki
gdy nieruchomo wpatrują sie
w sufit jak na podwieszonym telebimie
oglądają sekwencje życia
które gaśnie bez szansy
na dubel
Janusz,Wezuwiusz,Karminowe usta-serdeczności,dziękuję :))) |
dnia 19.01.2018 15:40
wpatrują się |
dnia 19.01.2018 17:06
temat i wrażliwość autora starczy zza wiersz |
dnia 19.01.2018 19:56
Poruszający wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 19.01.2018 22:23
Autentyczność.
I empatia.
Serdeczności.
Ola.:) |
dnia 20.01.2018 03:20
Rozwarcie nie kojarzy mi się z oczami, a z porodem. Powiem tak: ujęcie, dobór słów - ciekawy, natomiast temat przebrzmiały: ból. Może spróbuj poszukać inspiracji na wiersz w czymś bardziej namacalnym, a mniej wytartym? Każdego boli coś czasami. Może, jak boli coś ciekawego - to warto o tym napisać... |
dnia 20.01.2018 03:23
Podobają mi się wyschnięte sadzawki. |
dnia 20.01.2018 17:57
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 20.01.2018 20:16
Poruszający obraz, tym bardziej, że takie oczy też widywałam.
Zatrzymal mnie wiersz.
Temat byc może przebrzmiały, ale uważam, ze jesli autor jest czymś głeboko dotkniety i czuje potrzebę opowiedzenia o tym, to nie należy kierowac się tego typu poradami, jak powyżej, tylko pisać o tym co dla autora ważne.
A nie pod publikę czy na życzenie, czy zgodnie z trendem jedynie słusznym. |