dnia 19.02.2018 19:40
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 19.02.2018 20:12
Ciekawy tok rozumowania. Drugi wers poprawiłbym: "z dużą zawartością
elektrolitów", lub "a w nich dużą zawartość elektrolitów". Pozdrawiam. |
dnia 19.02.2018 20:16
"o dużą w nich zawartość elektrolitów" -
tak byłoby dobrze, i dalej nic nie trzeba by było zmieniać ("o parę zbędnych wspomnień/ i o to, że..." |
dnia 19.02.2018 20:18
"o" jest ważne. |
dnia 19.02.2018 21:07
Czytam i widzę klocki treści wersów układające się w piramidę, której wierzchołek z bezwstydnie młodym pięćdziesięciolatkiem raz jest na górze, a raz na dole, w zależności, jak na nią spojrzeć.
Pozdrawiam |
dnia 19.02.2018 22:05
Zmyślne . |
dnia 19.02.2018 22:12
Dobre :-) Pozdrawiam :-) |
dnia 19.02.2018 22:12
nie wiem cy peela zakomplekszę, cy podbuduję.
znam bezwstydnie młodych siedemdziesięciolatków. |
dnia 19.02.2018 22:49
W wierszu można by brnąć dalej. |
dnia 19.02.2018 22:53
50 lat to wiek drugiego "młodzieńczego" buntu, w odróżnieniu od tego w wieku 16 lat :) Nie przypadkiem określa się ten okres mianem małpiego rozumu :) Wydaje się, że jeszcze wszystko można, a tu co raz brutalna rzeczywistość sprowadza na ziemię... Ale to mija i człowiek szybko pokornieje :)
Moc pozdrowień |
dnia 19.02.2018 23:14
Tyle tu do zamyślenia, a ja sobie wybieram terapeutyczną wartość sztuki z całym bagażem konsekwencji, aż po polimentalność twórcy. Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2018 08:09
To taka swoista walka z przemijaniem. I już nie chodzi o zwycięstwo (bo ono jest niemożliwe), ale co najmniej o rozłożenie przegranej w czasie...
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam z może wschodzącym słoneczkiem :-) |
dnia 20.02.2018 10:20
Bardzo dobry wiersz! pozdrawiam |
dnia 20.02.2018 11:44
Suszona morela była kiedyś soczysta i pełna świeżego miążu. Kusiła zapachami i obietnicą słodyczy. Suszona już nie, mimo elektrolitów. Podobnie jak ciało.
Co do terapeutyczności sztuki - tu się nie zgodzę. Bo jaki z niej pozytek i jaka znowóż terapia ? Nikt, prócz garstki snobów, jej nie potrzebuje.
Dobrze jest dobrnąć do pięćdziesiątki, wielu się to nie udało.
Nie przyjmuję wiersza w kategoriach dobry czy zły, ieco misię wymyka. ale z pewnością jest ok. Przenoszenie na innych swych projekcji, na mężczyzn czy kobiety, co za różnica w końcu, podoba mi się najbardziej. Przy Pana lakoniczności wypadłem tu jak gaduła. Pozdrawiam, A |
dnia 20.02.2018 12:27
Co to się nie dzieje...prawie wszystko znajduje wytłumaczenie, a młodość i tak się wymyka...
Pozdrawiam:) |
dnia 20.02.2018 12:54
hmm, powodzenia ;)...pozdrawiam, Zyga |
dnia 20.02.2018 14:39
od bezwstydnie młodego morela do czosnkowego dziada - pewno nas czeka jeszcze wierszy milijon, :))))))) |
dnia 20.02.2018 15:46
Douczyłam się :-))) |
dnia 20.02.2018 17:00
świetny wiersz
niestety strach pomyśleć Rafale że dobijamy pięćdziesiątki |
dnia 20.02.2018 17:24
Do tej pięćdziesiątki muszę niestety dodać troszkę.
Wiersz super.
Pozdrawiam:) |
dnia 20.02.2018 20:28
Dziękuję za przychylne komentarze
czyżby był jakiś pozytyw dobiegania pięćdziesiątki? |
dnia 21.02.2018 21:26
Interesujący wiersz. Sprytne rozważania.
Pozytyw - nie myśleć o swoim wieku ;) Cóż ciałko się starzeje, ale duch jest bezwiekowy ;). Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2018 12:42
pierwsza i druga dobra. trzecia jakby słabsza. no ale druga genialna, szczególnie to oburzenie matki :D |