Bez wątpienia chodzi o to
żeby zachować powagę sytuacji
by rzeczy dzisiaj drugorzędnej nadać rangę
jaką miała, kiedy po świecie chodziły dinozaury.
Drwina, z jaką piszę o niej
jest na tyle sztuczna, że moje cierpienie
z powodu jej nieważności samo się wymyśla
wywołując chęć rewolucji w imię przywrócenia
dawno zmizerniałej świętości.
W każdym razie podejmuję próbę
biorę byka za rogi, sprawdzam, co jest za winklem
bo być może stoi tam kobieta cała w bieli
z kolanem przy łokciu, z dłonią przy czole.
Dodane przez adaszewski
dnia 18.06.2018 20:27 ˇ
17 Komentarzy ·
777 Czytań ·
|