Antoni Hyniuk
Połamane drzewa
z tomu "Połamane drzewa"
Na cytrze przygrywa Bogu
człek o podkurowickich zmarszczkach,
wyrżniętych wskutek jednego tylko nałogu.
Minęła już Wiosna Praska.
Wicher z południa połamał drzewa,
a mnie jak rozwolnienie dręczy łaska:
chcę pokut, modlitwy i śpiewać
Bogu psalmy - samemu ukute.
Jaki ze mnie lewita? Tutejszy lewak
z owczym gównem pod butem,
watowaną okryty kapotą,
spod której wystaje marsyliański sutek,
taka pars pro toto.
Czmychów, 31 sierpnia 1968 roku
Dodane przez adaszewski
dnia 31.08.2018 21:30 ˇ
8 Komentarzy ·
695 Czytań ·
|