...uśmiech bywa lekarstwem, ale problemów nie rozwiązuje...
znów za kilka dni wybory
a ja wciąż nie jestem pewien
mętlik mam i do tej pory
na kogo głosować nie wiem
dziwnie jest w mojej rodzinie
i to jest to czym się martwię
każdy bez względu na imię
popiera odmienną partię
jak korzystać z długopisu
w tę wyborczą cud niedzielę
mamcia z PO tatuś z PiSu
a dziadek za PSLem
gdy będę chciał ojca wesprzeć
wiem że się pogniewa matka
na babkę z lewicy nie chcę
bo bardziej mi szkoda dziadka
szwagrowi siostra ubliża
choć szwagier jej wypomina
że dzisiaj wspiera Kukiza
a jeszcze wczoraj Korwina
cioteczce mateczce chrzestnej
co dupy nikomu chce nie truć
najbliżej do Nowoczesnej
pomimo że przepadł Petru
ukryłbym się gdzieś w klasztorze
w którym wujaszek przeorem
niestety lub o mój Boże
on marzy by być senatorem
więc chyba zostanę w domu
albo wyjadę w cholerę
i się nie przyznam nikomu
że tęsknię za PRLem
bo wtedy nie musiał człowiek
nad urną deliberować
znaczenia nie miało bowiem
na kogo i jak głosować
jedyna była i słuszna
która najlepiej wiedziała
że po to na wierzbie gruszka
by wszystkim z nas smakowała
Dodane przez kaem
dnia 17.10.2018 10:30 ˇ
10 Komentarzy ·
639 Czytań ·
|