gwiazdy już prawie wzrok utraciły
i księżycowi broda urosła
chęci brakuje choć kiedyś były
a sytuacja do bólu prosta
wciąż przekładamy termin spotkania
rezygnujemy z serc podpowiedzi
bo ty się boisz zadać pytania
a ja się lękam swej odpowiedzi
co powoduje nasze opory
czy kiedyś w końcu to zrozumiemy
wszystko wskazuje jak do tej pory
że my nie chcemy bardziej niż chcemy
ale próbujmy nadal się kłaniać
wskazywać nowe miejsca odwiedzin
może się uda znaleźć pytania
które nie boją się odpowiedzi
to takie mało przymuszające
zobowiązanie bez konsekwencji
kiedy się nawet wypali słońce
nikt z nas nie będzie rościł pretensji
że ciągle trwamy przy swoich zdaniach
jak nie znający siebie sąsiedzi
jakbyśmy bali się zapytania
na które wszystkim brak odpowiedzi
...
mój ty Aniele kimkolwiek jesteś
nie przychodź do mnie zanim się ściemni
zanim pogasi noc gwiazdy grzeszne
a pod stopami zabraknie ziemi
nie przychodź kiedy nie jestem gotów
by odpowiadać na twe pytania
nie chciałbym sobą sprawić zawodu
lub niepamięci mgłą się zasłaniać
chyba że chciałbyś pomilczeć tylko
odpuścić słowa które w istocie
niewiele znacząc będą pomyłką
brudem skrywanym tuż pod paznokciem
nie musisz żadnym być pocieszeniem
póki w linijkach wyrazy mieszczę
pisząc bez kłótni z własnym sumieniem
kimkolwiek jesteś nie przychodź jeszcze
Dodane przez kaem
dnia 31.10.2018 08:54 ˇ
11 Komentarzy ·
601 Czytań ·
|