poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 13.09.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
playlista- niezapomn...
GRANICE POEZJI
Co to jest poezja?
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Poezja dla dzieci
Ostatnio dodane Wiersze
wiarołom
Rz, ży, rży... a idź...
Ziarenka
jęk czarnego węża
cisza w drzwiach
Cicho tu
Czarująca
Wolność
Baju baj
Czas do szkoły
Wiersz - tytuł: ćwiczenia na postaciach
zapieczone obejmy wydechów walą w kalwiaturę
fizjonomiom osobistom

to nie jest takie proste jak utrzymanie trawnika
zapamiętałem jak pewien maturzysta powiedział
moja Ojczyzna to Polska Podziemna
z zagończykami zniwelowane uśpione miejsce

tuż obok dawny serwitut z leśnymi rozpadlinami
gdzie ojciec za okupacji wiechciami bezdymnej słomy
opalał szczecinę po czym zdzierał zabitej świni racice
żeby po nocy nie zawłóczyć diabła do głowy i domu

na zamojszczyźnie w samoobronie podczas akcji
po wycelowaniu zamykał oczy bo nie na ślepo wierzył
że jest jeszcze coś do rozeznania przez Boga
Dodane przez Grain dnia 15.11.2018 23:07 ˇ 16 Komentarzy · 633 Czytań · Drukuj
Komentarze
Grain dnia 16.11.2018 00:07
bez dwóch pierwszych wersów
zdzislawis dnia 16.11.2018 06:05
No Grain ten ujdzie, a trzecia strofa nawet bardzo dobra. :)))
małgorzata sochoń dnia 16.11.2018 08:36
Cześć, Grain. Czytałam Twój wiersz kilka minut po opublikowaniu i też myślałam wtedy, że dwa pierwsze wersy za bardzo tu "niepokoją". Dlatego ucieszyłąm się, jak zobaczyłam teraz Twój komentarz. Jednak, jak czytam już kolejny raz, bez tych wersów, czegos mi trochę brakuje. To wrażenie moze być skutkiem moich nocnych zastanowień, prób znaleziemnia obrazu dla "zapieczonych obejm wydechów". Pomyślałam, ze to są usta. Usta zamkniete, moze wyschniete, otwierajace się na chwilę, zeby wypuscić powietrze z płuc. Pomyslałąm, że pisząc o ojcu tak pieknie, czujesz się jakbyś całował klawiaturę. Że jest wtedy taki emocjonalny związek z każdą wystukaną literą, powstającym słowem, słowami ukłądającymi się w zapis czułej anegdoty rodzinnej, obecnego w tej historii obrazu najważniejszego człowieka w Twoim zyciu. I pomyślałam, że jest związek między tym trudem pisania o ojcu, a słowami: to nie jest takie proste.
To, co dalej ta kursywa, ja ją odebrałam jako obecność w twoich rysach rysów twarzy ojca, a też nawiązanie do wioskowego pochodzenia, no i trochę żartu, który miał spuścić powietrze (te usta wciąz zaciskające się, aż może wzrosnąć ciśnienie!).
Dlatego już sama nie wiem, czy przypadkiem nie szkoda tego początku. Ale wiesz, jak Ci juz kiedyś napisałąm, ja mogę czytać najwyżej dwa Twoje wiersze tygodniowo, żeby je sobie z przyjemnością rozkminiać.

I jeszcze taka uwaga.

Możesz się tą uwagą nie przejmować. A tym razem dotyczy brzmienia wiersza. Twoje wiersze łądnie brzmia. Soczyście i rzęsiście. W tym akurat troszkę mi za bardzo "wyskakują" dwa słowa, które jakoś się tak wyraziście rymują, że aż wyskakują właśnie. O tu: z zagończykami zniwelowane uśpione miejsce// tuż obok dawny serwitut z leśnymi rozpadlinami.
w sumie mogą być jakimś takim spinaczem w wierszu, ale dlaczego mają spinać tylko środek?
Ale to drobiazg. Może nie warto, żebyś się nad tą uwagą zastanawiał.

Podoba mi się ten wiersz.
Grain dnia 16.11.2018 08:55
dzięki - na gorąco będa leśne rozpadliny

a reszta - jeszcze dziasiaj zajmę się początkiem - wiem ze powinienem
Serdeczne.
małgorzata sochoń dnia 16.11.2018 09:24
tuż obok dawny serwitut z leśnymi rozpadlinami

tuż obok dawny serwitut i leśne rozpadliny

Muszę się jeszcze raz odezwać w tej sprawie. Czytam i czytam, żeby upewnić się we własnych odczuciach i w końcu myślę tak:
Zagończykami, rozpadlinami, wiechciami (bo są zaraz i wiechcie przecież) - to się nawet ciekawie zagęszcza w środku wiersza. I jest tak mięsiście, prawdziwie. Chyba za wczesnie podzieliłam się odczuciami. One zmieniają się w trakcie wielokrotnego czytania.
No, to już nie przynudzam.
(Musiałam dopisać. Uczciwie).
Magrygał dnia 16.11.2018 09:24
Podoba mi się linia poprowadzenia wiersza i bezdymna słoma, i świńskie racice, i pewne niedopowiedzenie, które mówi więcej, niż słowa. Pozdrawiam, A
PaULA dnia 16.11.2018 09:51
Rozumiem, że inaczej jest zabić zwierzę, inaczej człowieka. Czyta się z zainteresowaniem. Pozdrawiam.
Grain dnia 16.11.2018 10:28
Serdeczne podziękowania - szczególnie dla Pani Małgorzaty


ćwiczenia na postaciach

stare obejmy wydechów walą w klawiaturę
jakbym i ja był przypisany do obowiązkowych dostaw
aż do skatowania może dlatego byłem chroniony
i długo pomijany w zachowku wspomnień

to nie jest takie proste jak utrzymanie trawnika
zapamiętałem jak pewien maturzysta powiedział
moja Ojczyzna to Polska Podziemna
z zagończykami zniwelowane uśpione miejsce

tuż obok dawny serwitut pełen różnych leśnych rozpadlin
gdzie ojciec za okupacji wiechciami bezdymnej słomy
opalał szczecinę po czym zdzierał zabitej świni racice
żeby po nocy nie zawłóczyć diabła do głowy i domu

na zamojszczyźnie w samoobronie podczas akcji
po wycelowaniu zamykał oczy bo nie na ślepo wierzył
że jest jeszcze coś do rozeznania przez Boga
Robert Furs dnia 16.11.2018 14:57
nie mogę przeboleć, że wiersz jest bez interpunkcji, wiersz, :) pozdrawiam,
Grain dnia 16.11.2018 15:00
Powalczę Robert z interpukcją.
Ale już bez ponownej wklejki.
Dzięki.
koma17 dnia 16.11.2018 16:06
Świetny wiersz!

W pierwszej wersji początkowe wersy zawierały większy ładunek emocjonalny, w drugiej te emocje zostały wygładzone.
Składam pierwszą i drugą i tak widzę pierwszą strofę:

zapieczone obejmy wydechów walą w klawiaturę
jakbym i ja był przypisany do obowiązkowych dostaw


Pozdrawiam :-)
Grain dnia 16.11.2018 16:32
Wciągam dzięki.
Ola Cichy dnia 17.11.2018 13:16
Też wydaje się mnie, jak Robertowi, że w tej formie wiersz zyskałby przez dodanie interpunkcji.
Pozdrawiam.
Ola.
:)
Robert dnia 17.11.2018 14:55
Lepiej zabić świnię niż wroga? Czy na pewno o to chodzi?
Grain dnia 18.11.2018 09:04
Kwestia przetrwania i rożnych poziomów łańcucha pokarmowego.
Milianna dnia 18.11.2018 15:29
Tak, jest świetny i bardzo Cię przepraszam, ze nie odpisałam na Twój komentarz pod moim poprzednim wierszem. Uważam tez, że ten akurat wymaga interpunkcji.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

80888490 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005