już tylko czekanie nie wiadomo za czym
biczowanie wspomnień trudem zmartwychwstania
przypominającym że tyle się znaczy
na ile pozwala sztuka pamiętania
z którą nie najlepiej od kiedy do głosu
doszedł oprócz zdrowia bezduszny kalendarz
radząc zrezygnować choćby z papierosów
skoro z alkoholem milej czas się spędza
zanurzam się zatem w głębokim fotelu
z widokiem na przyszłość a w dłoni z kryształem
w drugiej z wiecznym piórem i kartką papieru
próbuję wiersz pisać ... o czym? ... zapomniałem
...
szczuplejemy z dnia na dzień i codziennie nas mniej
to co chcemy powiedzieć piszemy na kartkach
niezwykłości z onegdaj stały się zwyczajne
choć wspomnienia jak nigdy chwytają za gardła
póki oddech wciąż przy nas i miejsca przy stole
póki komuś zależy dopytać o zdrowie
nie wypada się skarżyć na tak grane role
świadomością skrywaną gdzieś za pustosłowiem
uśmiech szczery aczkolwiek jest tylko grymasem
rozumianym poprawnie z widocznym współczuciem
z ignorancją niezbędną we właściwym czasie
okazaną pokornie i w największym skrócie
czas zastąpić droczenie świąteczną kolędą
będąc jeszcze kimś albo ... już nikim nie będąc
Dodane przez kaem
dnia 19.12.2018 12:52 ˇ
9 Komentarzy ·
655 Czytań ·
|