dnia 07.01.2019 22:48
proszę o przecinki i przycinki, :) |
dnia 07.01.2019 23:03
Potop zniszczył świat Noego, my swój niszczymy sami. Czy Klimatycznie zaś, pech kroczy przed każdym przypadkiem ? mam wątpliwości, bo moim zdaniem, przed naszym, chyba raczej głupota. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.01.2019 07:52
Po ludzku można mówić o pechu czy szczęściu czy o przypadku...jeżeli spojrzymy głębiej i w sposób duchowy...to powiemy o błogosławieństwie lub jego braku, i że nie ma przypadków.... |
dnia 08.01.2019 08:28
Myślę, że kiedy już Bunga zaliczył 622 upadki
jednakowoż ciepłe na starość włozył gatki.
Globalnie to nie wszyscy wolą cipło.
Kiedyś pewnie dla mnie było ich więcej z tej zdezorientowanej racji.
Oczywiście wiersz nie o tym.
Pomędziłem i pozdrawiam. |
dnia 08.01.2019 09:36
Wydaje mi się, że wstęp jest za wąsko przedstawiony, by mówić o podobieństwach. Pozdrawiam |
dnia 08.01.2019 12:51
Podobieństwo narzucają się - tu i tam ludzka niegodziwość, chytrość i pazerność. I zasłużona kara. No cóż, nadzieja tkwi w porzekadle: Do trzech razy sztuka :)
Moc pozdrowień. |
dnia 08.01.2019 13:30
Noe posadził cedry, a i tak pozostało światu tylko (aż?) 120 lat. My, wśród wymienionych i innych zagrożeń, siejemy bawełnę. Wycinamy w tym celu, aby ogólnoświatowy interes bawełniany mógł kwitnąć, ogromne lasy. Globalnie wolimy ciepło od chłodu, więc wkładamy ciepłe gatki. Ale czy koniecznie bawełniane, jeśli, klimatycznie, pech kroczy przed każdym przypadkiem? Dostrzegam go przed sobą. Koniec z bawełną. Może ucieknie? Pozdrawiam. |
dnia 08.01.2019 14:43
Interes bawełniany z lasami ma tyle wspólnego, co konkurencyjność.
Bawełnę pozyskuje się z niskich krzewów o kwiatach średnicy 4 do 5
cm. które po przekwitnięciu tworzą bawełniany kokon. Osobiście
zbierałem bawełnę w Grecji i nie chciałbym robić tego więcej. Przy
winogronach czy migdałach można przynajmniej się pożywić. Przy
bawełnie, można ją wykorzystać jedynie do tego, co robi się długo
po jedzeniu.
Podejrzewam, że Autorowi chodziło o "owijanie w bawełnę" co nieźle
wychodzi ludziom mieszającym nam w umysłach, w tej ważnej kwestii.
w końcu jeden samolot w ciągu roku wydala tyle CO dwa, co duża
elektrociepłownia. Pozdrawiam. |
dnia 08.01.2019 18:36
ja też wolę...ciepło.. |
dnia 08.01.2019 20:06
no właśnie, a kto dla nas zbuduje arkę? |
dnia 09.01.2019 14:15
Ponura wizja. Zamiast Ubrałem użyłabym Założyłem. Przecinek po zaś niepotrzebny. Pozdrawiam. |
dnia 09.01.2019 16:05
co jakiś czas następuje jakiś potop, czasem nawet niszczy on nasze życie. I w przypadku kataklizmów (globalnych, lokalnych czy indywidualnych) zwykle sami się do tego walnie przyczyniamy. Ech, samo życie, Robercie. Mądrze rzekłeś, choć w słowach pozornie lekkich...
Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 09.01.2019 16:19
Wszyscy korzystamy z dobrodziejstw cywilizacji - szybciej, cieplej, wygodniej, a z drugiej strony boimy się, że zmieniając środowisko doprowadzimy do zagłady...kiedyś...chyba, że przyjąć: "po nas choćby potop..." Tak chyba zawsze było.
Pozdrawiam:) |
dnia 09.01.2019 16:36
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 09.01.2019 18:25
"Ubieram
ciepłe gatki, bo globalnie wolę ciepło
od chłodu." - jak zwykle koniec własnego nosa najważniejszy :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 09.01.2019 18:38
Ja też wolę ciepełko, ale jako mieszkańcy wspólnej globalnej wioski już chyba najwyższy czas zająć się nią, o ile nie jest już zbyt późno. Tak więcej takich spostrzeżeń. Pozdrawiam:) |
dnia 09.01.2019 18:41
Myślenie o przyszłości ma przyszłość? Pytanie zasadne, gdy o wszystko wini się pecha/przypadek.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 09.01.2019 20:26
-:))))
część spraw tłumaczących nasze problemy to mity
chodzi o to jak dalej tłuc kasę
choć faktem jest że przyjęty sposób rozwoju staje się pomału pułapką
czego należało się spodziewać
tylko w teorii są takie rzeczy jak nieskończoność czy odwracalność
pozdrawiam -:))) |
dnia 10.01.2019 20:40
Na prośbę Autora zmieniłem ostatni wyraz drugiej strofy. "Założyłem" zastąpił "ubrałem". Usunąłem też przecinek po "zaś" w środkowym wersie końcowej części wiersza.
Pozdrawiam. |
dnia 11.01.2019 22:23
po poprawkach niestety powstało: siałem/założyłem, :( bee, |
dnia 12.01.2019 14:24
Podobieństwa
Sto dwadzieścia lat przed potopem
Noe posadził cedry. Dziura ozonowa,
zmiany pogodowe, smog.
Ziemia została skażona. Popatrz
na nich, sami proszą o zagładę.
Rok temu ktoś posiał bawełnę. Założyłem
ciepłe gatki, bo globalnie wolę ciepło
od chłodu. Klimatycznie zaś pech kroczy
przed każdym przypadkiem.
 
 
 
***********************************
Pozdrawiam Was Drodzy Państwo, dziękuję wszystkim za; wpisy refleksje, uwagi i poprawki, |
dnia 12.01.2019 17:08
Nie wiem jak oceniać ten wiersz. Coś mi tu nie pasuje - za dużo skrótów, nie widzę związków z Noe i współczesnym światem. Z tego co wiem, to Noe posadził winorośl a nie cedry, natomiast bawełna rośnie dziko od kilku tysięcy lat. Poza tym bawełnę się sadzi a nie sieje. Ziemia przechodziła w swojej historii dużo zmian klimatycznych. Czy wszystkie są związane z pechem - wątpię. Może się czepiam, ale odczuwam pewien dysonans. Tak czy siak, pozdrawiam serdecznie mojego imiennika. |
dnia 14.01.2019 20:39
 
Podobieństwa
 
 
Sto dwadzieścia lat przed potopem
Noe posadził cedry. Dziura ozonowa,
zmiany pogodowe, smog.
Ziemia została skażona. Popatrz
na nich, sami proszą o zagładę.
Rok temu ktoś posiał bawełnę. Założyłem
więc ciepłe gatki, bo globalnie wolę
ciepło od chłodu. Klimatycznie zaś pech
kroczy przed każdym przypadkiem.
  |