poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 25.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wieczór autorski alb...
Wiersz - tytuł: Covid - srovid, masakra
W moim mieście trwa festiwal maseczek. Białe i czarne,
nakrapiane i kostropate, ciążące dziobem w bruk,
prześwietlone przez wiatr. Dostarczają mdłości,
szkła zachodzą parą. Listopad nasyca pyłem
tkaninę, wszystko to są oznaki fobii.

W podziemiach dojrzewa kolejne pokolenie lockdownu,
ci, którym wpojono strach od pieluch, też kiedyś
wyjdą na ulicę i będą szastać melancholią
jak tanią walutą; w końcu jakoś trzeba unieważnić
naddatek banknotów, które drukuje rząd.

Mam w domu dwa jeszcze czynne wentylatory,
nimi przefiltruję powietrze przed snem. Ktoś musi
przetrwać by dać świadectwo. I oby znaleźli się
lepsi niż ja. Twarz zarazy wydrukowana
na maseczkach coraz bardziej jest anonimowa,

z łzawej mżawki ścieki, uschnięte drzewa,
trupy jeszcze nie leżą na ulicach.

Ale może, już wkrótce...

Dodane przez Roman Rzucidło dnia 12.11.2020 17:49 ˇ 21 Komentarzy · 452 Czytań · Drukuj
Komentarze
adaszewski dnia 12.11.2020 18:11
pierwszy ciekawy tekst o pandemii, mam nadzieję, że inni piszący na PP pójdą tą drogą
Edyta Sorensen dnia 12.11.2020 18:22
Zgadzam się z opinią adaszewskiego.


A tuż przed zejściem, dobrze mieć coś oryginalnego na gębie.

Pozdrawiam Autora.
Dawid Drapisz dnia 12.11.2020 18:26
była hiszpanka teraz mamy kowidianke , ale czy nie...nazywać tego chińszczyźnianka? w końcu prawie wszystko co mamy to chińszczyzna

miło
jaceksojan dnia 12.11.2020 18:33
eee-tam...takie rezonowanie o oczywistościach czyli malkontenctwo tematyczne; mam w domu dwa budziki i obydwa ignorują istnienie czasu...
silva dnia 12.11.2020 19:09
Powiało ponurą rzeczywistością, niestety. To najbardziej: w końcu jakoś trzeba unieważnić/ naddatek banknotów, które drukuje rząd, choć powinnam wybrać puentę... Pozdrawiam.
Roman Rzucidło dnia 12.11.2020 19:20
adaszewski i Edyta Sorensen - dziękuję że byliście i czytaliście. Pozdrawiam serdecznie
Vagirio Zaprawdę chińszczyzny ci u nas dostatek...
jaceksojan Wiem, że teraz w kraju nad Wisłą powstaje wiele utworów gdzie maseczka i lockdown są podstawowymi rekwizytami, nie uciekniemy przed czasem i miejscem, gdzie przyszło nam żyć. Ale radziłbym lepiej ważyć słowa gdy mówisz o oczywistościach i malkontenctwie tematycznym, bo to podumowanie nader powierzchowne, do którego można bardzo łatwo bez konsekwencji
sięgnąć. Już ciekawiej pobrzmiewa parodystyczny ton we wzmiance o dwóch budzikach.
Roman Rzucidło dnia 12.11.2020 19:25
silva Dziękuję Ci bardzo za te słowa. Fragment, na który zechciałaś zwrócić uwagę to wyraz lęku przed mogącą nadejść inflacją. Jest też w trzeciej zwrotce ledwo dostrzegalne nawiązanie do Przesłania Pana Cogito Herberta. Ciekawym czy ktoś to wyłapie... Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Ell dnia 12.11.2020 19:34
jeszcze nie leżą, wystarczy, że chodzą...
tomnasz dnia 12.11.2020 19:58
patrząc na ptasie maski Doktora Plagi w czasach dżumy, można zaryzykować stwierdzenie, że jaka epidemia, taka maseczka.
tomnasz dnia 12.11.2020 20:01
trzymając się tego porównania, ten wiersz powinien być o dżumie.
potrzaskane zwierciadło dnia 12.11.2020 21:26
Cenię twoje pisanie, ale tym razem niekoniecznie mi się podoba, zbyt prosto poprowadzone bez elementu zaskoczenia, t
drukowanie kasy zalatuje teorią spiskową, takie to jakieś mało poetyckie
Roman Rzucidło dnia 12.11.2020 21:47
tomnasz Bardzo celna uwaga. Jednakże w porównaniu z siewem śmierci, jakim była dżuma i inne morowe powietrza obecna epidemia nie jest aż tak zabójcza. Choć nigdy nie wiadomo. A poezja może choć próbować pomóc w znoszeniu tego dopustu, jaki na nas spada.
Roman Rzucidło dnia 12.11.2020 21:54
potrzaskane zwierciadło No cóż, nie wszystko zawsze musi się podobać. To wręcz normalne, że czasem coś się nie podoba. Ale drukowanie nowych pieniędzy na pewno nie jest teorią spiskową(tych jestem przeciwnikiem), to czysty fakt i dzieje się tak obecnie w bardzo wielu państwach. W tym wierszu ponuro wieszczę inflację, ale w głębi serca mam nadzieję, że ten kataklizm nas ominie. Zobaczymy.
abirecka dnia 12.11.2020 22:36
Romanie, ta zaakcentowana czerwona błyskawica na japie jest wyjątkowo symptomatyczna :-D

Serdecznie :)
Robert Furs dnia 12.11.2020 22:38
mnie przez maseczkę trudno się oddycha, ale noszę, podjąłeś ważki temat,
wszystko jeszcze przed nami, pozdrawiam,
Janusz dnia 12.11.2020 22:42
Moda maseczkowa napawa optymizmem, bo świadczy o potrzebie normalnego życia i zdolności przystosowawczej do nowej sytuacji.

z łzawej mżawki ścieki, uschnięte drzewa,
trupy jeszcze nie leżą na ulicach.
Ale może, już wkrótce...


Bez siania defetyzmu, proszę :) Poezja winna w trudnych chwilach podtrzymywać w narodzie nadzieję, a nie sączyć zwątpienie :)
Moc pozdrowień.
Roman Rzucidło dnia 13.11.2020 00:16
abirecka Wszelkie błyskawice mają to do siebie, że ich blask trwa bardzo krótko... Pozdrawiam
Robert Furs dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam
Roman Rzucidło dnia 13.11.2020 00:18
Janusz Lepiej siać defetyzm niż marihuanę czy kokę... Pozdrawiam.
Alfred dnia 13.11.2020 08:52
ongiś tu rosły dęby i buki
żubry jelenie społem leżały
dziś blokowiska tłumu pompki
i żal do niebios wciąż o coś mamy

Pozdrawiam serdecznie. 😊🍁
Alfred dnia 13.11.2020 19:43
tłumu pomruki a86;
jaceksojan dnia 14.11.2020 16:09
Roman Rzucidło; jestem za marihuaną i koką przeciw defetyzmowi; marycha jest cennym lekiem na depresję a koka środkiem znieczulającym dla dramatycznie cierpiących...defetyzm sieje niezdrowy ferment zawsze z jakimś politycznym zamówieniem...
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67066872 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005