poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 30.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Wiersz - tytuł: Gdy byliśmy razem


wszystko było jedno

takie normalne
co chodzi śmieje się smuci
kocha ponad zwykłą więź
potem już kulejące

ale jedno

nawet jak zamknęło nas
w czterech ścianach
z dala od sal kinowych
od alejki grabowej w parku Kajki
od przyjaciół na tarasie w Linówku
żyliśmy w tej dziupli

jako jedno

dni nam nie płynęły
- czołgały się
wśród mrowia trosk
twojego bezsłowia
ciągłych przytuleń
między blaskiem słońca
- od strony balkonu
a bladym światłem księżyca


raz w małym
raz w dużym pokoju

ale wciąż byliśmy jedno

dopiero w tę noc wrześniową
gdy cichutko
znikłaś we śnie
i ono przepadło bez śladu

teraz okna i drzwi rozwarte
klatka stoi otworem

nie wyfrunę z niej

przykurczone skrzydła
może rozpostarłbym szeroko
ale nie ma gdzie
i po co
lecieć

chyba że

za tobą





Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 01.01.2023 10:16 ˇ 9 Komentarzy · 266 Czytań · Drukuj
Komentarze
silva dnia 01.01.2023 14:27
Smutne, ale piękne wspomnienia jedności... Trzeba się cieszyć tym, że była. Pozdrawiam.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 02.01.2023 00:43
Naprawdę robi wrażenie wysokokaratowa / jakość / tego uczucia. Życzyć każdemu.
Pozdrawiam noworocznie.
Wiktor Mazurkiewicz dnia 02.01.2023 07:59
Paniom
silva i Dagny
bardzo DZIĘKUJĘ
i życzę wszelkiego DOBRA
na nowy rok.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 02.01.2023 09:07
Dziękuję bardzo i odwzajemniam :)), D.
małgorzata sochoń dnia 02.01.2023 11:43
'Wszystko jedno" i - "jedno". Gra na tych słowach trochę niepokoi, a trochę koi.

ciągłych przytuleń
między blaskiem słońca
- od strony balkonu

- a to sprowadzenie blasku słońca do wnętrza mieszkania bardzo fajne.
Przez chwile zabrakło mi też strony, z której wpadało "blade światło księżyca", ale po chwili ta "strona" się znalazła:

a bladym światłem księżyca

raz w małym
raz w dużym pokoju.

To odsunięcie miejsca: raz w małym/ raz w dużym pokoju, od wersów wyżej, tak bardzo umieszcza we wnętrzu "wszystko".

Mnie ten fragment i zabawa "wszystkim jednym" (tym przełamaniem obojętności), podoba się najbardziej.
adaszewski dnia 02.01.2023 12:56
Bardzo dobry wiersz
Wiktor Mazurkiewicz dnia 03.01.2023 10:09
Pani Małgorzacie Sochoń
i Panu Adaszewskiemu
bardzo dziękuję.
Gloinnen dnia 03.01.2023 19:04
Dobry wiersz, ale jeszcze można by nad nim popracować.

Podoba mi się wykorzystanie zwrotu"wszystko jedno", wokół którego budujesz obraz bliskości, wspólnoty, a jednocześnie obojętności na wszystko, co złego może przynieść świat.

Mam nieodparte skojarzenia pandemiczne: kwarantanna, a potem utrata...

dni nam nie płynęły
- czołgały się
wśród mrowia trosk
twojego bezsłowia
ciągłych przytuleń
między blaskiem słońca
- od strony balkonu
a bladym światłem księżyca


Ta strofa najmniej do mnie trafia. Wydaje mi się oparta o obrazy niezbyt oryginalne.Trochę trzeba włożyć jeszcze pracy, by nabrały wyrazistości.

Zakończenie przewidywalne, za bardzo według mnie.

Pozdrawiam,
Glo.
Wiktor Mazurkiewicz dnia 04.01.2023 10:31
Gloinnen

Mam nieodparte skojarzenia pandemiczne: kwarantanna, a potem utrata...
i to najbardziej cieszy autora, że czytelnik odczytuje co innego, niż autor miał na myśli tzn. że jednoznaczność skutecznie została zamazana. A miał na myśli ciężką postać sclerosis multiplex, które trwało 45 lat i druga część tej jedności nosiła na rękach, a przez 10 lat na emeryturze była całodobową opiekunką.
Nie lubię tłumaczyć swoich wierszy, ale stało się.
Wiersz dopracowany i nie wymaga jakiejkolwiek korekty;
ten odlew jest ostateczny :)
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67139984 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005