poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 30.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Wiersz - tytuł: z grzybnią
Pando - kolos, topolowy gigant na nogach idących w setki,
najstarszy organizm. Opieńka ciemna - zażyjątko, grzyb
obejmujący największy obszar. Grzyb - owocnik, twór,
mający w głowie trzon, przetrwalniki, albo wstydliwe

rozszczepienie jąder. Przenosi pył na podniebiu.
Podniebie - część sklepienia, tuż nad językiem.
Język. Tu - domorosły narząd studiujący słowo.
Słowo - stanie się ciałem, kiedy ciała braknie.


W wolnym tłumaczeniu...(z chińskiego na wietnamski)




Może to ołów splamił błękit, nie front? I skąd, u licha,
zza wzgórz pokrytych lepkim snem łaskocze w ucho
tętent pociągowych koni, kiedy to szlag trafił ostatnią
dojną krowę (z mlecznym płotem), a szlak na tubylca?

A czy obraca, i toczy się kulka gejszy w czasokresie,
czy matka ziemia drży, odchodzi od zmysłów - finalnie
traci grunt pod nogami - usta... ustać muszą w obliczu
zwiastujących skurczów, rozkurczów macicy. Na równi

z wiosną - sznurkiem prostowałem brzozy. Młodziutkie,
zgarbione od śniegu. Tym się imały? Fanty na podróż,
wnyki we mchu, strzępki tablicy do rozkładu? Znajdą,
bo w runie sieci w bród. W brud są wpisane korzenie,
Dodane przez Maciej Sawa dnia 16.06.2023 01:17 ˇ 17 Komentarzy · 472 Czytań · Drukuj
Komentarze
Maciej Sawa dnia 16.06.2023 07:21
Tytuł w wersji skróconej, ponieważ dalszą jego część uznałem dzisiaj za niesmaczną. Ale jutro - kto wie...
joan dnia 16.06.2023 11:30
"Na równi -z wiosną sznurkiem prostowałem brzozy"- dla mnie. Popraw Maćku "czasokresie", bo wkradła się literówka. Pozdrawiam :)
Maciej Sawa dnia 16.06.2023 11:50
joan
Uwierz na słowo - z czasokresem spędziłem wystarczająco dużo czasu, by się z nim zaprzyjaźnić. Ustając w kontrze do sygnalizowanych (tu i ówdzie) ułomności?
No nie wiem...
Dzięki za wizytę i czujne oko.
joan dnia 16.06.2023 12:10
Czasookresy występują np. przy pomiarach elektrycznych. Owszem, słowo "czasokres" też jest często stosowane, ale budzi kontrowersje.
silva dnia 16.06.2023 12:16
Czytam bez tego zabawnego tłumaczenia, choć i w nim jest nad czym pomyśleć. Lubię jednym zdaniem zamknąć sens wiersza, tu mam problem, bo i reminiscencje wojny i wspomnienia z dzieciństwa i feministyczne wstawki, i entropia, nawiązująca do tytułowej grzybni, i, i. Jak dla mnie sens trochę schował się pod ekwilibrystyką słowną, ale może to moja ułomność. Pozdrawiam.
Maciej Sawa dnia 16.06.2023 12:39
silva
Sam siebie pytam - otto, motto, czy rizotto? :)
Grzyb - owocnik, twór, mający w głowie trzon,
przetrwalniki, albo wstydliwe rozszczepienie jąder.
Przenosi pył na podniebiu.
- golonka, porcja z dużym zapotrzebowaniem na przyprawy. Stąd jest, jak jest, a jak jest, to każdy widzi.
Dziękuję za uwagi, przemyślę na spokojnie, bo tekst świeży i, póki co, ma nade mną przewagę.
małgorzata sochoń dnia 16.06.2023 20:09
Określenie "chujnia z grzybną" poznałam w 2008 r., przy okazji prywatnej korespondencji z kimś, z kim wtedy rozmawiałam mailowo.
"U mnie chujnia z grzybnią' - napisał.

Przypomniało mi się to, po przeczytaniu tytułu, który jak się domyśliłam, zanim o tym napisałeś w komentarzu, jest podany "w wersji skróconej".

Za słownikiem slangu:

"Chujnia z grzybnią to związek frazeologiczny stosowany w celu określenia sytuacji trudnej, skomplikowanej, beznadziejnie nudnej tudzież w chuj chujowej".

I śladów takiej sytuacji można szukać w wierszu.

Całość działa na wyobraźnię i zasiewa w czytelniku poczucie grozy.
małgorzata sochoń dnia 16.06.2023 20:23
Co do poczucia grozy. Na pewno wywołuje je wspomniany "tętent pociągowych koni". Konie pociągowe są ciężkie, silne, o wielkich kopytach.
Uderzenia ich olbrzymich kopyt słychać na pewno z daleka. Aż ziemia się trzęsie, gdy biegną takie kolosy, ważące może i po 1000 kilogramów.
Straszne jest także to, że konie pociągowe są spokojne, uparte, wytrzymałe. Więc ich bieg jest pewnie taki sam. Twardy, uparty, konsekwentny.
Dźwięk uderzeń kopyt takich koni może budzić strach. Dokąd one biegną? Co się dzieje?

Ten uparty, mocny dźwięk sam jest jak jeden silny organizm. Jak... przeznaczenie?

Do stada koni, uparcie biegnących kolosów, można porównać prastary organizm drzewny - Pando.
Idące stado. Idące uparcie. Z siłą. Ale też niosące niepokój!
Przecież osika się trzęsie.

Gdzieś przeczytałam, że Pando nazywane jest trzęsącym się Gigantem (The Trembling Giant).
A samo słowo Pando od łacińskiego rrozciągam sięr1;.

Strach budzi odgłos uderzających w ziemię kopyt.
Ale też widok trzęsących się od najlżejszego wiatru listków.

Cos się dzieje.
Coś się może stać.
małgorzata sochoń dnia 16.06.2023 20:28
Dużo można napisać o tym wierszu, np. zachwycić się zabawą słowem (choćby ten fragment, w którym masz szlag i szlak, i ich trafienia).
Można pokusić się też o interpretację zw. z pisaniem, z tym, co po piszących zostaje.

Słowo - stanie się ciałem, kiedy ciała braknie.

Jak do tego dochodzi, skąd się bierze, jakie ma znaczenie (siłę?).
Maciej Sawa dnia 16.06.2023 20:34
Dziękuję Ci za trafiony w "międzyocze" odzew, Małgorzato.
Pytanie - tekst redukować, czy pozostawić pulchniejszym, bo mi silva ćwieka z zadziorami wbiła.
małgorzata sochoń dnia 16.06.2023 20:38
I jeszcze drobiazg techniczny. W tym fragmencie:

(...) I skąd, u licha,
zza wzgórz pokrytych lepkim snem łaskocze w ucho
tętent pociągowych koni

Po pierwsze - chyba lepiej byłoby zamiast "łaskocze w ucho" dać "łaskocze ucho" (analogicznie do "drażni ucho", chociażby).

Po drugie, chyba warto coś tu poprzestawiać. Trochę słabo wygląda pytanie: "i skąd?", tuż przed - niejako - wyjaśnieniem: "zza wzgórz...".

Coś bym tu chyba na Twoim miejscu porobiła.
małgorzata sochoń dnia 16.06.2023 21:05
Maćku, pisałam i pisałam, i nie zauważyłam, że się odezwałeś.
Na pytanie odpowiadam: nie wiem.
małgorzata sochoń dnia 16.06.2023 21:28
Zastanawiałam się nad tym "skąd?", "zza wzgórz", i doszłam do wniosku, że jednak nie mam racji.
Gdy czyta się całą strofę, słowo "skąd" zamienia się w "dlaczego".
"Skąd to się bierze" nie dotyczy samego dźwięku, ale okoliczności, w jakim się pojawia.

Może to ołów splamił błękit, nie front? I skąd, u licha,
zza wzgórz pokrytych lepkim snem łaskocze w ucho
tętent pociągowych koni, kiedy to szlag trafił ostatnią
dojną krowę (z mlecznym płotem), a szlak na tubylca?

I skąd (czyli - w domyśle - dlaczego?), dzieje się to a to, podczas, gdy "szlag trafił ostatnią/ dojną krowę (z mlecznym płotem), a szlak na tubylca".

Jest OK, chociaż pierwsze wrażenie, po kilku czytaniach, było takie, że ten zapis to za daleko idący skrót myślowy.
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 09:49
I skąd, u licha,
zza wzgórz pokrytych lepkim snem łaskocze w ucho
tętent pociągowych koni

- podwójne "skąd". O, tak lepiej to określić.

Strofa, wraz z tym fragmentem, przepiękna.

Co do skracania lub nie, czytałam ostatnio wiesz z zamieszczoną przy nim jego historią. wiersz z książki 'Żal, może on", Honeta.
Możliwe, że i u Ciebie pierwsza cząstka jest przywołaniem/przedstawieniem jakiegoś źródła, jakiejś inspiracji. Chociaż ja widzę tu po prostu przeplecenie się "podziemne" WSZYSTKIEGO.
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 09:51
To łączy ze sobą dwie części utworu: korzenie, echa. A lęk i ból należy do tego, który nasłuchuje.
Maciej Sawa dnia 17.06.2023 20:59
Małgorzata Sochoń
Ty mi tu dmuchaj w ego, to będzie jak w tym kawale z gumową lalą - bekła, pierdła i wyleciała przez okno :)))
małgorzata sochoń dnia 17.06.2023 23:20
Haha!
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 35
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67140705 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005