poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 02.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Wiersz - tytuł: Zwieńczenie motywów
 
Na Brackiej deszcz pada, wiatr wietrzy.
Chwila mieści tu bezbłędnie
zmajstrowane elewacje. Tu przechodzień

niezależnie od pory roku będzie gapiem
albo słuchaczem. Na Brackiej deszcz pada,
Orkan wieje.

Kamienica jedna za drugą wielbi
tę odautorskość murarza, i cegła za literą
liczy gzymsy

funkcjonalnych wersetów.
 
Dodane przez Robert Furs dnia 22.02.2024 17:28 ˇ 13 Komentarzy · 450 Czytań · Drukuj
Komentarze
Robert Furs dnia 22.02.2024 17:34
proszę o przecinki i przycinki,
silva dnia 22.02.2024 18:14
Meteorologicznie i lirycznie, a nawet autotematycznie, to mnie zatrzymało: odautorskość murarza. Pozdrawiam.
Grain dnia 22.02.2024 18:54
Na Brackiej deszcz, wiatr wietrzy.
Chwila mieści bezbłędnie
zmajstrowane elewacje. Tu przechodzień

niezależnie od pory roku będzie gapiem
albo słuchaczem. Na Brackiej pada,
Orkan wieje.

Kamienica jedna przez drugą wielbi
tę odautorskość murarza, i cegła za literą
liczy gzymsy

pzdr.
Ragna dnia 22.02.2024 20:53
:)), jeszcze wrócę, bo tutaj nigdy nie jest banalnie😉 więc muszę pomimo orkanu, czy Orkana - wrócić przygotowana, ha, ha ;)) pozdrówki pierwsze.
Ragna dnia 23.02.2024 03:56
Czy w tekście to mraka ((daw., gw.)
dokuczliwy deszcz, szaruga; mgła, brak widoczności - też metaforycznej ) -
jak w wierszu "Droga" Władysława Orkana ?

Czy może deszcz / symbol oczyszczenia, prawdy, zmian na lepsze?

Wiatr, uosabiający moc ducha, wewnętrzny wigor - / wietrzy / ,,, czego szukając ?
Szuka i przeradza się w ...silny orkan, huragan - który ostrzega przed problemami w sferze uczuć, chwilowymi trudnościami i symbolizuje straty.

W zestawieniu z : bezbłędnie zmajstrowanymi elewacjami; czytelnik widzi ścieranie się dwóch sił - ruchu wichru i zmian, płynących z ( poddawanego działaniu okoliczności ) ducha -
a po drugiej stronie, racjonalnej stabilności w konsekwentnym dążeniu do obranych celów zgodnie z etosem, uchwyconych w symbolice cegły, murarza.
Same elewacje i fasady podkreślają przykładanie wagi (przez Pl- a) do bycia właściwie postrzeganym z zewnątrz;
w założeniu - życzeniowo, obraz jego osoby ma być spójny w myśl syntezy ducha i czynu (vide : odautorskość :)))

Na Brackiej jest tablica pamiątkowa Władysława Orkana.
Genialnie dwuznaczne są więc frazy : deszcz pada. Orkan wieje.

Czyżby / upadała / zbawczo- oczyszczająca moc wody, deszczu i rozdarcia pozostawały faktem?
Czy też minęła sama wichura i dla PL- a straciły swą moc wahania rozdartego jeszcze Poety:


"Ach, któryż jestem prawdziwy..." Władysław Orkan

 
 
Ach, któryż jestem prawdziwy,
Czy ten, co z wami się śmieje,
Czy ten, co tu nad wami
Jak i nad sobą boleje?

pozdrówki,,, ;)









 
Ragna dnia 23.02.2024 03:57
.. ..etosem uchwyconyM.
Zbyszek63 dnia 23.02.2024 20:42
Ładne
antydesperant dnia 23.02.2024 21:41
Turnau śpiewał "gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia", śpiewał moknąc na Brackiej. I ten egzystencjalny wątek złapałam w wierszu- każdy może być gapiem, słuchaczem, ale też i murarzem, w zależności od chwili, okoliczności, kondycji. Ale mimo niesprzyjających nieraz warunków atmosferycznych trzeba mozolnie wznosić swoje konstrukcje/ elewacje, trzeba mimo wszystko jakoś funkcjonować- właśnie, słowo funkcjonalnych skierowało mnie w stronę takiej trochę coachingowej interpretacji.
Pozdrawiam z bardzo deszczowej Łodzi :)
jacekjozefczyk dnia 23.02.2024 22:42
Przyznam się, że mieszkając przez pięć lat w Krakowie, na Bracką rzadko zaglądałem. Szewska, Św. Anny, Floriańska, to raczej tam bywałem częściej, a szkoda, bo widzę, że coś jednak straciłem. Pozdrawiam.
Jacom Jacam dnia 24.02.2024 00:37
Cóż, kup pań cegłę 😉 albo i dwie cegły
Ragna dnia 24.02.2024 11:23
...wracam ostatni raz bo mnie specyfikacja: "gapiłem ALBO słuchaczem" uwiera;



każdy będący gapiem, najpierw MUSI BYĆ gapiem albo słuchaczem ;) ten ostatni, nie tylko wyławia frekwencje ( czy wypadki ) z zewnątrz poddając się bieżącym impulsom, ale non stop koordynuje własną postawę na linii słuch wewnętrzny : rozum/ sumienie/ doświadczenie ).

Słuchamy więc .. ..bez przerwy o ile jednak, przekornym zamierzeniem Autora nie było podkreślenie pewnej intencjonalnej głuchoty na wszelki głos, choćby poetycki ;) ( wiersz przecież podkreśla zmagania),

bez tego - rozdział byłby poniekąd bezsensem ,,,😉
Ragna dnia 24.02.2024 17:12
Szanowny M4, prosiłam o poprawkę na początku komentarza, a zamiast tego, jest zrujnowana wypowiedz🙄, no aż ręce opadają🥹.. ..przecież SzM4- trzeba czytać to, co się koryguje, a nie tylko mechanicznie wklejać. Wolałabym też ufać, że korekta nastąpiła właściwie, a nie być zmuszoną, znów tutaj zaglądać w celu kontroli, ech.. ..

Jeszcze raz, wklejam swoją wypowiedź tak, jak ma brzmieć👇👇👇 :

wracam ostatni raz, bo mnie uwiera specyfikacja: gapiłem ALBO byłem słuchaczem.

Każdy będący gapiem, musi automatycznie BYĆ słuchaczem i nie tylko w sensie dosłownym, wyławiając frekwencje z zewnątrz i poddając się bieżącym impulsom, ale po to, by dostrajać bodźce do słuchu tzw. wewnętrznego , na linii rozum/ sumienie/ doświadczenie..

( i tu - następuje dalsza część tekstu ) - czyli zostaje, Pozdrawiam.
marguerite dnia 24.02.2024 21:05
Całkiem zgrabne to zwieńczenie motywów. Podoba mi się fraza wskazana przez Silvę, ale też ten wiatr co wietrzy bardzo ciekawy, nośny. To że sobie wieje, to jedno, ale on coś zwietrzył, czegoś szuka:) fajnie można się pobawić tą frazą. Oczywiście całość napisana ciekawie i z polotem. Podoba mi się. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67173409 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005