poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Cichosza
Dafno! Ciebie nie c...
Wiersz - tytuł: pestka
Z tą łatą mrozu na szybie -
Tak się nie starzeć, nie czekać.
Nie mieć gdzie pójść, bo śnieg po pas
W zimie, w lecie w pas nieskoszone trawy.
Dziki bez i leszczyna wchodzą mi w okna,
Podnoszą kamienie na progu.
Z tym zdjęciem przy lampce i starym
Radiem - tak się starzeję.

Chcesz śliwek, Robert? On lubił
Śliwowicę, mówił, że po niej chodzi
Pewniej. Kulał, pamiętasz? Pamiętam,
Nigdy nie kulał pewnie, przerzucał ciało
Z jednej rany na drugą, próbując biec,
Gdy wołaliśmy: kulawy, kulawiec,
Pijany kuternoga.
I niedowładna lewa dłoń. Skręcałem
Mu papierosy (najgorszy tytoń),
Pijąc wino na łące, nad wyschniętym stawem.
Patrzył przed siebie przez sinoniebieski
Dym, rechocząc ze strachu przed tym,
Co przyszło kilka lat później.


Starzeję się, Robert, on się zestarzał,
Teraz go nie ma. Mam zdjęcie, lampkę
I stare radio. Idziesz? Weź śliwki.

Węgierki, pomarszczone i wysuszone
Jak dłonie przy jej starych policzkach.
Codziennie zjadałem jedną, język
Próbował wygładzić chropowatość pestki -
Gdy rzucałem ją za siebie, robiło się chłodniej,
Cień stawał się dłuższy.



Dodane przez Robert Shap dnia 05.11.2007 23:15 ˇ 41 Komentarzy · 2126 Czytań · Drukuj
Komentarze
Robert Shap dnia 05.11.2007 23:28
wers trzeci od końca żywcem prawie zerżnięty
z wiersza J. Szubera Pianie kogutów.
gdyby ktoś był ciekaw wierszyka, tam odsyłam:
http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje19/text08p.htm
jest gdzieś tak pod koniec strony.

nocki dobrej potencjalnym czytelnickom życzę.
shap
Robert Shap dnia 06.11.2007 00:23
gniot.
Robert Shap dnia 06.11.2007 00:25
oj, a to zdaje się jest moje...:/.
no cóż, skoro postanowiłem sprawdzać autora po wklejeniu komentarza...
siostro, lecytynki buteleczkę poprosze.
ozon dnia 06.11.2007 06:56
no, dobry kawałek... dobry. Pozdro.
kiane dnia 06.11.2007 08:48
hihi Robercie boska autoironia:-) (komentarze)

Interesujący obrazek sprawnie pociagnięty, nic nie gniecie.
Biorę całość a szczególnie ostatnią.
Ładnie zagrałeś aliteracją w czwartym wersie pierwszej zwrotki.
Tylko dlaczego wersy z dużych liter, żle mi się tak czyta szczególnie przy przerzutniach.
Pozdr serdecznie!
el-rosa dnia 06.11.2007 10:30
Dobry tekst, czytam z zainteresowaniem do ostatniego wersu.Przeszkadzają duże litery na początku, no i kursywy tak dużo, ze nie wyłapuję dlaczego.Ale treść jest bardzo :))
Krzysztof Krzak dnia 06.11.2007 11:33
i mi też sie podoba, prócz kursywy, która nieco utrudnia.
pozdrawiam
promyczek dnia 06.11.2007 13:50
Taki autoironiczny wiersz. Faktycznie nad kursywą można jeszcze popracować.
Szczególnie podoba mi się "pestka" i "Cień stawał się dłuższy".
:-)
Ewa dnia 06.11.2007 14:04
Lubię taką poezję. Dobrze zobrazowana.Wciąga od początku do ostatniego zdania. Brawo! Pozdrawiam serdecznie Autora.
rena dnia 06.11.2007 15:36
te wielkie litery na początku każdego wersu - to tak miało być Panie S???

reszta później:)
henpust dnia 06.11.2007 18:09
Tekst zdialogowany. Racje "normalu" i "kursywy" przecież dość wyraźne. Nie sprawdzałem, czy jest coś z J. Szubera. Jeśli tak, to zapewne świadomie wplecione w ten dialog stylów, racji i czasów. Pozdrawiam. Henryk
Robert Shap dnia 06.11.2007 18:28
teraz na szybko tak odpowiem, może więcej późnym wieczorem.
co do kursywy i niekursywy - wyczerpującego, mysle, wyjaśnienia udzielił henpust.
rena - tak, tak miało być. takie pisanie też jest przyjęte, choć obecnie niezbyt często używane. aż tak przeszkadza? interpunkcję też usunąć? ;)
czekam na dłuższy komentarz...;)
dzięki wsiem

shap
Fenrir dnia 07.11.2007 01:00
Dla mnie świetny! I już. Pozdrawiam.
rena dnia 10.11.2007 20:22
mi tu nie pyskuj:P
że ja bez interpunkcji to nie znaczy, że mam ałakę.
jestem w stanie przyjąć duże litery gdy interpunkcja widnieje...ale jak przecinek to po nim z małej. no nie przekonasz...

się obraziłam i miałam nie pisać...ale mi przeszło ( pewnie dlatego, że mam świadomość iż niedługo będę mogła Cię zabić:))) )

aczkolwiek rozpisywać się nie będę ( aż tak mi nie przeszło:))
bardzo ten tekst. jesteś w nim i dowalasz puentą ( Twoja domena)

i nie jakieś tam pierdulanse jak w poprzednim...a temat, który wciąga, który rysuje drogę interpretacji jak linie papilarne.
co widzę?
tęsknotę, samotność, krzyk ( stłumiony)
umiejętność zmącenia tematu głównego.
numer ze śliwką jest świetny i na cztery świata strony...jako soczystość owocu ( czytaj osoby)
jako sezonu na (....milczenie ...)
jako przemijania, zmarszczek, dni które są historią, jutra co dniem dzisiejszym wczorajszym - pamiętam, choć nie chcę...bo po co...
aż w końcu przemijanie bez zerwania na czas....


to wszystko wtrącasz w procenty, które nadają mocniejszego smaku, dłuższego terminu....ale nigdy nie będą zamiast.

&

numer typu - chcesz śliwek Robert - już u Ciebie był. aczkolwiek w innym znaczeniu, rozpisce....
czekam na wiersz, w którym Robert na pytanie chcesz? odpowie - nie powiem:)

bawienie się kursywą nadaje klimatu...jakby w pokoju, na peronie...gdziekolwiek...byle życie peela.

no.
se powiedziałam:)


buźka.
reteska dnia 12.11.2007 22:55
Ja chętnie bym przeczytała bez poenterowania, jako po prostu prozę poetycką. Chyba aż się prosi, ten styl wspomnieniowy, dialogi. Niech Autor wybaczy, że sobie tu pozwolę, coby obaczyć, jak by wyglądało. :)

Z tą łatą mrozu na szybie - tak się nie starzeć, nie czekać. Nie mieć gdzie pójść, bo śnieg po pas w zimie, w lecie w pas nieskoszone trawy. Dziki bez i leszczyna wchodzą mi w okna, podnoszą kamienie na progu. Z tym zdjęciem przy lampce i starym radiem - tak się starzeję.
-Chcesz śliwek, Robert? On lubił śliwowicę, mówił, że po niej chodzi pewniej. Kulał, pamiętasz?
Pamiętam, nigdy nie kulał pewnie, przerzucał ciało z jednej rany na drugą próbując biec, gdy wołaliśmy: kulawy, kulawiec, pijany kuternoga. I niedowładna lewa dłoń. Skręcałem mu papierosy (najgorszy tytoń) pijąc wino na łące, nad wyschniętym stawem. Patrzył przed siebie przez sinoniebieski dym, rechocząc ze strachu przed tym, co przyszło kilka lat później.
-Starzeję się, Robert, on się zestarzał, teraz go nie ma. Mam zdjęcie, lampkę i stare radio. Idziesz? Weź śliwki.
Węgierki, pomarszczone i wysuszone jak dłonie przy jej starych policzkach. Codziennie zjadałem jedną, język próbował wygładzić chropowatość pestki - gdy rzucałem ją za siebie, robiło się chłodniej, cień stawał się dłuższy.
reteska dnia 12.11.2007 22:56
Gdyby tak jakąś dłuższą całość, to ja bym chętnie, owszem. :)
achillea dnia 12.11.2007 23:12
Robercie.
czytałam aż mi się uszy trzęsły.
dzieki za ten text.

pozdr
Robert Shap dnia 13.11.2007 00:42
sorki rena, tobie na mobajla...;)
reteska - podtrzymujesz to co napisałaś?
napewno? bezydurka, moja droga ;)
achillea- thx.
reteska dnia 13.11.2007 07:40
Podtrzymuję, podtrzymuję. To niekiepski kawałeczek prozy i ja bym chętnie poczytała więcej. I już. :)
Grzegorz Wołoszyn dnia 13.11.2007 12:21
Dobry tekst. Dialogizacja całkiem udana i jak najbardziej na miejscu w tym przypadku. Końcówka świetna. Pozdrawiam serdecznie!
doktorowa dnia 14.11.2007 09:14
Mnie się, shapie, Twoja pestka całkiem podoba. Pozdrawiam serdecznie.
Robert Shap dnia 14.11.2007 22:35
reteska - no może sie trochę za bardzo zjeżyłem na twój komentarz, tyle tu było jazd związanych z prozą w poezji...;)
podtrzymuj, podtrzymuj, twoje prawo, ja podtrzymuję że można zakwalifikować moje pisanie jako wierszydło.
a sam już zresztą nie wiem...:P. dłuższy kawałek? może spróbuję, jeśli pozwolą tutaj wkleić.
Gregory - thx, czyli nie jest źle...
doktorowa - nigdy nie wątpiłem, że wiesz co piszesz...;)
liczę na spotkanko w okolicach grudnia, pa.
fenrir - również dzięki za komentarz, wcześniej przegapiłem, sorki.
reteska dnia 16.11.2007 08:35
Wiesz, że akurat te jady związane z prozą w poezji to nie ja, sama takie zarzuty otrzymywałam. Ale tu to nie był zarzut - raczej propozycja. Jest w twoim tekście historia, którą warto rozwinąć. Jest typ (jak dla mnie) prozy, która wykorzystuje środki poetyckie. I ma do tego prawo. Oczywiście, można zostać przy takiej formie - wersy i zamknąć tekst jako całość. Ale ja uparcie będę twierdzić, że zyskuje w tej mojej wersji i aż się prosi, żeby tę historię opowiedzieć. Znaczy ze musisz ją napisać. :)
rena dnia 22.11.2007 08:04
urodzinowo Panie S :)
Robert Shap dnia 29.11.2007 20:50
reteska - przepraszam, prawie dwa tygodnie nie mogłem się zalogować na pp, więc dopiero teraz odpowiadam. skoro muszę, to muszę...;) może się zmuszę w święta, będę miał dwa tygodnie wolnego czasu.
rena - dzięki (jak zwykle ja, punktualny z podziękowaniem jak nikt...:P)
pa
rena dnia 21.12.2007 20:34
punktualny...wiersz wklej! natentychmiast:)))
Robert Shap dnia 26.12.2007 22:44
ależ proszę Cię bardzo, moja droga:

poeta S.

poeta S. z upodobaniem
śpiewa na powietrzu wolnym
wierszem w marszu
z przyczny następstwa
pary stóp sylabicznym

tam gdzie pieśni płynność
zmąca chodnikowej płytki
dysonans wystający
tym lubi dodać S.
rym dosadni jest zawsze męski

:)

To wiersz Anny Mari Goławskiej z jęj książeczki dołączonej do 3 numeru Akcentu.
Znajdź, kup, zakochaj się w jej wierszykach bo warto.
pa
Robert Shap dnia 26.12.2007 22:46
och baga, w przedostatnim wersie nie tym a rym.
rena dnia 28.01.2008 19:51
nie ściemniaj mi tu. sam napisaj:P
kenzo dnia 03.02.2008 20:48
ehehe shap...aleś dał czadu :-)))
Robert Shap dnia 03.02.2008 22:50
co czadu?! gdzie czadu?!
Booosze, znów coś pewnie pod wpływem coś tam
gdzieś wkliknąłem!
lecę posprawdzać...
;)
Robert Shap dnia 06.02.2008 02:37
och, kenzo, 666 wczytań.
tak tylko podpierdalasz, czy masz coś na względzie?
:)
Robert Shap dnia 06.02.2008 02:41
idę się wysikać, przepraszam, nieszufladęł czytałem.
:)
kenzo dnia 06.02.2008 07:15
jak nieszufladęł to się wysikaj, tak, tak:-)))
Robert Shap dnia 08.02.2008 00:02
wysikałem siech.
no parę wątków jest przekomicznych na tejże.
niemniej wolę tam na forum, niż tutaj szczeniackie zaczepki paru rozochoconych...;)
kachna100 dnia 25.02.2008 13:18
przekładam się z jednej rany na drugą ;)
chciałam splunąć pestką, a ona w gardle jak ość
- ładnie Panie Shap, ładnie! :)

pozdrowię
Robert Shap dnia 25.02.2008 22:56
ładnie?
jasne, że ładnie, tego jestem pewien...;)
dzięki, że wpadłaś.
również pozdrowię, a i emotikona na koniec szczelę:
:)
Sebastian dnia 07.06.2008 21:04
zastanawiam się jaki jest sens tego wiersza
agata zuzanna dnia 05.07.2008 12:18
aż się zalogowałam. coś jest w reteskowej propozycji do momentu, kiedy się nie pomyśli o niewątpliwej melodyjności tego tekstu, wtedy się woli w słupku. fajnie tak czasem poczytać.
Robert Shap dnia 08.07.2008 00:12
i co, Sebastian, wymyśliłeś? ;) przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale nie często tutaj zaglądam i coraz niechętniej się loguję.
agata - propozycja reteski od początku była dla mnie nie do przyjęcia, tekst ten powstał jako słupek, i jestem pewien że nie wybrzmiał by tak jak chciałem w zapisie proponowanym przez reteskę. dzięki za odwiedziny.

shap
Bogumiła Jęcek - bona dnia 13.07.2008 18:58
Pochwalę, jest co:))
Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67034268 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005