| 
 Rozplotłam zmęczone włosy 
i zanurzyłam ciało w ostatniej kropli życia 
Cienkie, wiotkie palce ruszyły ku niej 
jak ostre trawy cięły ją na drobne kawałki 
Rzucały przed siebie, ku łaknącym 
Spadały na puste, zimne serca 
Na nagie, chłodne, milczące usta 
Na resztki ludzkich kształtów 
Ułożonych na bryłkach lodu 
Dawno już zapomniane i nic nie znaczące 
 
Usiadłam na końcu świata 
Rozplotłam zmęczone włosy 
Były takie ciężkie, wyślizgiwały się 
Kropli wciąż było za mało 
Stawała się coraz mniejsza 
aż  znikła... 
 
Dodane przez  Kaliope
dnia 07.12.2007 19:34 ˇ
12 Komentarzy ·
1131 Czytań ·
  
 
 |