poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
O przedświątecznym m...
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
Wiersz - tytuł: dla z. h.
I.

nie do końca jasna jest historia Parysa
pastucha alias księcia Troi
porzucony w dzieciństwie z trudem łączył w swym
umyśle pragnienia o władzy z poślednią rolą pasącego
bydło
zwrotem w jego pastuszej karierze było spotkanie
aż trzech kobiet naraz, źródła zaś mówią że były to
boginie, które przez próżność swą chciały się zabawić na konto
juhasa
spotkanie to jak perły rzucone miedzy świnie na zawsze zmieniło
już blask jego dni
Władza, Sława i Piękno -
zbyt wiele jak się później okazało na jego nieuczoną
głowę

bodaj po raz kolejny zmierzył się człowiek z siłą opatrzności
z kompletem przymiotów godnych największych monarchów
książę-pastuch pobrzękując na cienkiej jak włos strunie zachłanności
wybrał piękno nad
inne
pragnienie jego było szczere, kipiał od pożądania
jego młody organizm smagany górskim wiatrem
żywiony prostą acz pożywną strawą

oto początek i koniec przymierza, między niebem a ziemią
nic i nikt nie powróci już do swojej macierzy
tak jak nie sposób powrócić do łona prawypadków



II.

od tamtej pory wypadki (a raczej tragedia) nowych dni
potoczyły się szybko
jak pieśń z ust śpiewaka co zawodzi tęskniąc do obrazów
rzucanych na ekrany pustych oczodołów
złamane prawo gniew ludzki i igrce niebieskie
rozszalałe płomienie płonące włosy dzieci i okrzyki
głód udręka tęsknota słodki półmrok krwi
w przerwie swary bogów

i
wreszcie koń co radość niesie pokonanym
knebel na ustach Kasandry przesiąkł już od śliny
im łatwiej się zapomina tym tragiczniej zdycha
jak zwierzę zostawione we wnykach historii
kto bezmyślnie wybacza
kręci sobie stryczek
jednakie usta do śpiewu
lecz kolejność inna
ave pokonani ave zwycięscy
znów kości niezgody rzuca
bóg pijany


Dodane przez Miron dnia 06.08.2008 16:42 ˇ 12 Komentarzy · 1606 Czytań · Drukuj
Komentarze
hermine dnia 06.08.2008 21:57
Intrygujący wiersz, mógłby być o kimś, kogo znam. Podoba mi się zapis. Wstrzymałam oddech...(w tryecim od końca wersie popraw błąd, ma być zwycięzcy)

Pozdrawiam :)
hermine dnia 06.08.2008 21:58
trzecim* ;)
Miron dnia 07.08.2008 12:27
dzięki, za wskazanie, poprawię, pozdrawiam
blondynka8 dnia 17.08.2008 21:45
ciekawy, ostatnie dwa wersy extra, całość niezła, ależ ze mnie krytyk jak z koziej d... chachachacha Pozdrowionka
Marcin_25 dnia 18.08.2008 16:05
Oprócz "konia co radość niesie pokonanym";) nie ma w tym tekście kompletnie nic ciekawego i nic z niego tak naprawdę nie wynika. Jeśli już pan pisze na temat mitologii, to warto po pierwsze przynajmniej poczynić jakieś twórcze podejście, a nie tylko napisać własnymi słowami coś, co wszyscy znają, a po drugie nie mylić istotnych pojęć - termin "opatrzność" należy do zupełnie innego kręgu filozoficzno-religijno-kulturowego, a tutaj przynajmniej w zamierzeniu jest czymś ważnym. Ogólnie: senna fantasmagoria peela przed klasówką ze starożytności. Pozdrawiam ciepło;)
Miron dnia 21.08.2008 13:54
no, cóż Panie Marcinie_25, strasznie jest nie mieć dość siły by znosić krytykę, ja przyjmuję Pańskie słowa raczej jako szczeniackie odegranie się za mój szczery komentarz. Proszę jeszcze trochę postudiować starożytność za nim zacznie Pan się wdawać w jakiekolwiek spory lub udzielać jakichkolwiek wskazań, poziom żenujący, tak czy inaczej zapraszam do lektury moich kolejnych tekstów, może Pan coś w nich znajdzie dla siebie. Wiem, że nie są one zbyt wyszukane, ale raczej proste, ale cóż mimo wszystko zapraszam i liczę na dalszy głos w komentarzach.
Marcin_25 dnia 21.08.2008 18:27
Szanowny panie Mironie! Krytykę znosić potrafię bardzo dobrze. Pana komentarze pod moimi tekstami traktuję z pokorą i na równi z komentarzami innych czytelników. Jeśli chodzi o to, czy to odegranie - to pańska ocena, ale nawet jeśli tak, to odnoszę się tylko i wyłącznie do tekstu, a nie do pana osobiście. Niestety nie można powiedzieć tego samego o pana ripoście. Nazywa pan "szczeniackim odegraniem" merytoryczny (aczkolwiek ostry - przyznaję) komentarz do tekstu. Może warto podyskutować z moimi argumentami a nie ze mną? Nie chcę się wdawać w spory na temat starożytności i nie neguję, że ma pan na ten temat dużą wiedzę. Oceniam tylko to, co przeczytałem. Jeżeli radzi mi pan postudiować trochę starożytność, to z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę panu powiedzieć, że trochę więcej od pana takich tematów "postudiowałem", co również nie oznacza, że jestem bardziej kompetentny w tej kwestii, bo mnie pan nie wyprowadził z ewentualnego błędu, tylko uznał pan mój komentarz za atak. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że zdublował pan powyższą ripostę pod moim komentarzem do pana poprzedniego wiersza. Do lektury pana kolejnych tekstów przystąpię chętnie i również mam nadzieję, że znajdę w nich coś dla siebie - i proszę mi wierzyć, ze mówię to szczerze. A "wyszukanie" czy "prostota" nie są dla mnie kryterium oceny. Również liczę na szczere komentarze, mam nadzieję, że będą mniej ad personam a bardziej ad rem. Pozdrawiam serdecznie:)
Miron dnia 24.08.2008 20:44
Drogi Panie, "ad rem", to jest u nas spółka z o.o. w Jelczu-Laskowicach. Niech mi będzie wolno posłużyć się cytatem, bo jestem zmęczony lekturą dzisiejszych tekstów na PP, cytata będzie z Pasikowskiego: "Nie chce mi się z Tobą gadać".
do zobaczenia zatem w lepszych i radośniejszych okolicznościach...
Marcin_25 dnia 24.08.2008 21:05
Ech, do tej pory sądziłem naiwnie, że stać pana na coś więcej. Ale jak widać wytrwale trzyma pan poziom swoich komentarzy...
Miron dnia 12.09.2008 11:17
Zacznę od tego, że robię to strasznie niechętnie - tzn. odpowiadam na Pana "zaczepki", Panie Marcinie_25. Nie jestem baribalem, który lubi się "wtrącą do cudzych utworów oraz jej poprawiać lub sugerować ich taką czy inną formułę. Zresztą oprócz niego tego rodzaju krytykę uprawia tu także kilku innych "fachowców" słowa poetyckiego z okolic Łodzi. Proszę mnie dobrze zrozumieć poezja to dla mnie coś więcej niż tylko słowa, a poziom moich komentarzy, no cóż, być może dla Pana za skomplikowany, zbyt prosty, bolący ...
Ale wróćmy do mojego tekstu i opatrzności, o którą Pan pyta. Otóż pochodzi ona z bardzo różnych kręgów, jak Pan to ujął "filozoficzno-religijno-kulturowych", zapewniam Pana, że utwór utrzymany w atmosferze relacji mitu starogreckiego nie wyklucza pojęcia opatrzność, choćby dlatego, że jest on mu bardzo dobrze znany pod pojęciem (lub jego odpowiednikiem)pronoja.
Pojęciem tym posługiwali się już starożytni Grecy, a jego głównym promotorem był sam Arystoteles. Problemem opatrzności pod każdym względem zajmuje się dziedzina zwana teodyceą - proponuję sobie nieco na ten temat poczytać. Troszkę się Pan rozgrzał pisząc do mnie swoje "pyskówki", być może dlatego, że dotknęły Pana moje słowa krytykujące jedynie Pańskie utwory. A ripostę moją zdublowałem, dlatego, że nie widziałem powodu, aby wydziwiać pod względem komentatorskim i rozwlekać, coś, co można zamknąć w jednym komentarzu właśnie, serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że czasami zagląda Pan jeszcze na tę stronę i że zdoła to Pan jeszcze przeczytać - niech opatrzność tak, czy inaczej ma Pana w swej opiece :)!
Marcin_25 dnia 12.09.2008 22:11
Zaglądam, przeczytałem:) Nadal jednak uważam, że nazywanie "pyskówką" i "szczeniactwem" moich komentarzy to lekka przesada. Wychodzę z założenia, że lepsza konstruktywna krytyka niż wazeliniarstwo, co - podkreślam - nie umniejsza w niczym pana tekstom. Jeśli ma pan w sobie trochę pokory, to zrozumie pan, co mam na myśli. Nie pretenduję do bycia "fachowcem" w takim znaczeniu, w jakim pan to ujmuje - tu zupełna solidarność. Jeśli moje komentarze odbiera pan jako zaczepki - trudno, nie taka jest moja intencja. Mimo wszystko nie mam, jak powiedziałem, o nic pretensji ani nie "grzeję się" (he;)) pana opiniami, na które cały czas liczę. Pozdrawiam z serdecznością;)
Robert Furs dnia 08.12.2008 12:13
Podoba mi się, zwłaszcza pierwsza cząstka
pozdrawiam,
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66818448 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005