poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 01.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Wiersz - tytuł: Kroplówka
Podobno kropla drąży kamień. Mnie to też dotyczy,
ulegam, przestaję być twarda. Patrzę, jak cyklicznie
odmierza czas, wypełnia mnie. Za oknem też spadają,
ale ich nie widzę. Myślę, że to stado gołębi dziobie

parapet. Wyobrażam sobie, jak nasycone lecą później
ku słońcu. Znów i znów kropla rozbija się o mnie,
a ja cicho się zastanawiam, liczę - kap, kap, kap,
ile tysięcy powinno spaść bym uwierzyła, że to

nie koniec. Podobno, jak się w coś wierzy to się to
stanie - spełni się niemożliwe. Tylko pogoda jest
zawsze taka, jaka jest, jak prawda. Dobrze jeśli nie
trzeba jej udowadniać ni-komu, ni-komu, ni-komu.
Dodane przez Łucja d dnia 05.04.2009 19:57 ˇ 58 Komentarzy · 1921 Czytań · Drukuj
Komentarze
Dorota Bachmann dnia 05.04.2009 20:01
Bardzo fajny pomysł, dobra gra tytułem, frazeologizmem:)
Gubię się jednak nieco w liczbach mnogiej, pojedynczej tych kropel/tej kropli :)
Pozdrawiam :)
Dorota Bachmann dnia 05.04.2009 20:02
Może już lepiej wbrew frazeologii:

Podobno krople drążą kamienie. Mnie to też dotyczy,
ulegam, przestaję być twarda. Patrzę, jak cyklicznie
odmierzają czas, wypełniają mnie. Za oknem też spadają...


Sama nie wiem...
Łucja d dnia 05.04.2009 20:14
Dzięki Dorota - przerabiałam to, ale wtedy męczyła mnie czasownikowość, jak i niezamierzone rymy, wolałam zostawić jedną kroplę, jest kluczowa - spada pojedynczo, co innego deszcz.
W końcu uznałam, że na tym polega charakter wiersza, co nie oznacza, że moja decyzja jest właściwa. Pozdrowionka ;)
Dorota Bachmann dnia 05.04.2009 20:20
Masz rację! Przeczytałam kilkakrotnie i nie razi, przeciwnie - dodaje uroku :) Pospieszyłam się z komentarzem, ale nie szkodzi - pomógł mi zobaczyć, co trzeba :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 05.04.2009 20:24
Piekne porównanie deszczu z kroplówką, jedno życie i drugie życie.
Całość równa się dobrej poezji, jak się w nią wierzy, poezja i życie, kropla po kropli aż spelnienia absolutu!
Jak autorka uwierzy takim tekstom ja ten, to uwierzy poezji!
Ja uwierzyłem, i powiem, trzymać tak do końca. Bo to poezja!
JBZ.
Christos Kargas dnia 05.04.2009 20:25
Dorota ma trochę racji, ale chyba lepiej jak zostanie lp. i "kropla" na początku, dalej można ew. wprowadzić lekkie zmiany, np. najprościej:
"Za oknem też pada,
ale nie widzę."
lub
"Za oknem też pada,
lecz/jednak tylko słyszę."
Pada tutaj w sensie "kropla", ale też zwyczajowo "deszcz" stąd przejście na liczbę mnogą już jest łatwiejsze.
W drugiej też ciekawiej byłoby w lp.:
"jak nasycona leci"
a dopiero "liczenie" przemienia obraz kropli w jej mnogość.
Pomijając te techniczne dywagacje pomysł na wiersz i jego realizacja oraz przekaz bardzo mi przypadły do gustu. Jestem na duże tak.
IRGA dnia 05.04.2009 20:29
LADY! Lubię takie klimaty! Bardzo! Bardzo! Dziękuję Ci za TAKI wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Łucja d dnia 05.04.2009 20:56
Dorota dziękuję za powrót, dodajesz mi wiary w moje zamysły

Panie Jerzy - ten tekst wypłynął z dosyć smutnego serca w momencie pisania, więc taka ocena daje wiele radości ;) ;o)
stanley dnia 05.04.2009 20:58
Początek rewelacją dalej peela rozważania juz trochę przynudzają a zakończenie pożera początkowe wrażenie.

Może to tylko ja tak mam-sorry.

pozdrawiam
przemek dnia 05.04.2009 20:59
Wiersz podoba się.
Warto wykorzystać pomysł Christosa.
Można też podłubać przy tym kawalku: "jak się w coś wierzy to się to stanie" , żeby oddalić od siebie to - to albo usunąć jedno. Czyba że współpracują z trzecim to (wers wyżej) jak kap kap. Pozdrawiam.
Łucja d dnia 05.04.2009 21:03
Christos Rozważałam wiele możliwości, bo też na początku jak na wiersz spojrzałam bez emocji to mi się nie spodobało, później uznałam, po kilku próbach zmian, że tak ma być, więc Wasz odbiór i oceny są dla mnie bardzo ważne.

Może łatwiej zaakceptować tę różnorodność liczby, gdy się zastanowi nad interpretacją tekstu, nad walką z beznadziejnością. Co innego krople i miejsce w jakim peelka się znajduje, a co innego deszcz na zewnątrz. Tęsknota do życia, słońca i poczucia wolności jaką daje lot gołębi. Można to różnie interpretować tę symbolikę.
Istotą są te rozbiegane myśli i powrót znów do spadających kropli i do monotonii.

IRGA cieszę się, że wiersz się spodobał

Cieplutko pozdrawiam wszystkich komentujących
Łucja d dnia 05.04.2009 21:19
Stanley miło, że zajrzałeś masz prawo tak odebrać wiersz i nie masz za co przepraszać. Każdy odbiór jest dla mnie cenny.

Tego typu teksty, albo wzbudzają empatie, jeśli ktoś czegoś podobnego doświadczył, albo jest w takiej sytuacji, albo po prostu nudzą. Na pewno łatwiej jest zaakceptować jego formę jeśli się pokusi o interpretację, a coś co jest smutne, monotonne z reguły jest nudne.

Przemek witam Cię, przemyślę na pewno jeszcze raz wszystkie wagi i jestem ich chłonna, też widziałam, że ten fragment przymaśla, ale no właśnie ale czasem trzeba coś zaakcentować , powtórzyć jeśli jest istotne dla peela.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 05.04.2009 21:24
Czyli autentyk, coś jak w akcie twórczym? Wiersz potrzeba chwili bez udziału zamierzenia.
JBZ.
Christos Kargas dnia 05.04.2009 21:26
Wydawało mi się, że moje propozycje są w miarę subtelne [dlatego nie proponowałem np. zamiany miejscami prawdy i pogody z przedostatniego, tylko prywatnie tak odczytuję, bo jest bardziej zgodne z moim światopoglądem ;)] ale jeśli uważasz, że zbytnio ingerują w przekaz, oczywiście są chybione. Myślę, że dobrze zrozumiałem przekaz tego dobrego wiersza.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 05.04.2009 21:48
Lady, ładnie, refleksyjnie, to przechodzenie kropli w krople jest takie wileoznaczne :-). mam w kilku miejscach lekkie wątpliwości... najabrdziej w jednym, może powinno być zamiast nie widzę to nie słyszę (to by bardziej pasowało do gołębi i parapetu)?
i to też bym trochę skróciła: Podobno, jak się w coś wierzy to się to stanie - spełni się niemożliwe (może to co jest po myślniku).
i wiesz bardzo mi się podobają te powtórzenia: ni-komu, dla mnie to prawie jak dźwięk dzwonków :-).
ogólnie rzecz biorąc, wiersz oceniam na zdecydowane tak, podoba mi się! :-).

pozdrawiam ciepło i słonecznie :-).
Katarzyna Zając - ulotna dnia 05.04.2009 21:49
ach, nie napisałam, że tytuł bardzo pomysłowy i przemyślany.

dobrej nocy, kochana :-).
Wojciech Roszkowski dnia 05.04.2009 21:50
Jest wiersz. Dobry.

Skoro tak ma być, niech będzie. Ale ja bym jeszcze nie kończył tego wiersza, przemyślałbym drobne poprawki:

cyklicznie, nasycone, cicho - czy koniecznie trzeba dookreslać? Msz te trzy słowa można wykreslić.

Podobno, jak się w coś wierzy to się to
stanie - spełni się niemożliwe
- tutaj też można (chyba) pokusić się o inny zapis (nie chodzi mi o brak przecinka po wierzy).

Pozdrawiam
Fart dnia 05.04.2009 21:55
Z uwagą przeczytałam wiersz, podoba się, jednakże, jak stanley, widzę przegadanie. Uważam,że "a ja cicho zastanawiam się" jest zbędne, wystarczy "liczę". Pierwsze zdanie trzeciej zwrotki lepiej się czyta moim zdaniem, " Podobno, jak się w coś wierzy to się spełni", dwa razy to, to, to za dużo. Tyle uwag, całość robi wrażenie, nawet nie dotyka - sięga głęboko.
pozdrawiam
Fart dnia 05.04.2009 21:57
No tak, roy był szybszy :)
nitjer dnia 05.04.2009 22:01
Umiejętnie dozujesz słowa w tym wierszu. Są jak wnikające - jedna po drugiej - krople. Robią swoje i z czasem wypełniły mnie całkowicie.

Pozdrawiam :)
Łucja d dnia 05.04.2009 22:14
Panie Jerzy czasem trafiają się autentyki hihiha, wtedy trudniej zachować dystans i napisać w miarę dobrze. Dlatego cieszy mnie pozytywny odbiór, jak i dyskusja nad poprawkami.
Jak dotąd u mnie każdy wiersz, a częściej jego szkic, powstaje w sobie określonej chwili, bez mojego zamierzenia. Łapię te chwile, zapisuję w locie, po prostu cenię je i im ulegam, bo wtedy zostają.

Christos bardzo mnie cieszą Twoje pomocne i konstruktywne komentarze, Pozwalają mi spojrzeć na tekst z drugiej strony, jak i dokonać w nim zmian. Znam już Twoją subtelność i cenię ją. Jeśli uważałabym tekst za nietykalny, to bym go tu nie zamieściła. Tak więc akceptuję i pomoc i negatywny odbiór. Bardzo się cieszę, że uznałeś wiersz za dobry, a zmiana w ostatniej strofie może być istotna. Poruszanie tematu prawdy, w kontekście oczywistości pogody mogło być ryzykowne. ( to temat na wiele innych wierszy r) ;) ) Traktuję ją raczej jako hasło, a i w kontekście tej prawdy, w którą peelka nie chce wierzyć.
haiker dnia 05.04.2009 22:20
Dwie pierwsze zwrotki zapakować do jednej butelki o wielkości dwóch linijek - i wystarczy, bo inaczej robi się, nomen omen, rozcieńczone (nadmiernie).
Ostatnią skróciłbym niemal do ostatniego zdania, zakończonego pojedyńczym ni-ko-mu. Kiedyś Zapasiewicz grał rolę osoby chorej na płuca (gra ją nadal) i w scenariuszu było, że co chwila ta postać kaszle. Zapasiewicz wymyślił, że zakaszle jeden, jedyny raz, by wszyscy to zauważyli, inaczej kaszel im się opatrzy/osłucha.
Rozumiesz?
Elżbieta dnia 05.04.2009 22:26
Nastrojowy, w klimacie smutku, tęsknoty, oczekiwania. Krople odmierzają czas; ni-komu - widzę ruch wahadła. ładnie wpasowana symbolika gołębi. Tytuł trafiony. Ciekawy, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Łucja d dnia 05.04.2009 23:00
Ulotna dzięki za tyle ciepłych słów, co do zmiany nie widzę to nie słyszę to nie jest po mojej myśli, bo wtedy peelka nie słyszałaby również dźwięku uderzanych kropel deszczu o parapet, jako tego dziobania. Ona nie jest odwrócona w stronę okna, więc nie widzi, ale słyszy deszcz i wyobraża sobie co innego.
Natomiast skrócenie tego dyskusyjnego wersu jest już postanowione

Roy Twoja wizyta zawsze wywołuje uśmiech, oczywiście, że wiersz nie ma postaci ostatecznej. Chyba nie mam takich u siebie, bo co chwilę coś zmieniam (do tego stopnia, że zmieniłam nawet wiersz wyróżniony na konkursie ihihiha, likwidując zaakceptowanego dopełniacza) Tak więc Twoja pomoc i świeże spojrzenie zawsze mile widziane.
Już Robert Furs mi zwracał uwagę na przymiotniki, więc się pilnuję, ale jednak nadal im ulegam, choć pewnie to samobóje, ale tłumaczę sobie,że zależy w jakim tekście, więc się potarguję i zostawię sobie jeszcze ten cyklicznie ?
Do reszty uwag się zastosuję. ;o) ;)
Łucja d dnia 05.04.2009 23:05
Fart dzięki, że sięgnął głęboko, co do przegadania, to masz rację, wiele tu jest elementów zbędnych, dla autora może stanowiących dodatkowy akcent, ale przecież liczy się odbiór czytelnika i on jest ważniejszy, jeśli nie pisze się do szuflady. Choć propozycja usunięcia słowa zastanawiam się, nie jest mi na rękę, bo to jest coś innego niż liczę, to jest odruch, a zastanowienie prowadzi do refleksji, której samo liczenie nie wywołuje. Zamienię więc miejscami... Oczywiście jeszcze pomyślę o tym, bo może i masz rację.

Nitjer dzięki za wizytę miło mi, że wiersz odbierasz pozytywnie. Odpozdrawiam serdecznie
Łucja d dnia 05.04.2009 23:15
Haiker oczywiście, że rozumiem Fajnie, że zajrzałeś, bo już mi brakowało Twoich komentarzy, Twoje całkiem inne spojrzenie jak i czasem frywolne też jest potrzebne.

Hmmm! Obecny komentarz biorę sobie do serca i faktycznie poddałeś mi myśl, stworzenia na bazie tego wiersza , takiej sugerowanej przez Ciebie miniatury, nie wiem czy podołam, ale spróbuję. Natomiast ten wiersz po dokonanych poprawkach, pozostawię w formie dłuższej, narracyjnej i z refleksją.

Elu czytając Twój komentarz, aż cieplej na sercu się robi, dziękuję i pozdrawiam również.
baribal dnia 05.04.2009 23:48
Piękny wiersz.Chyba jeden z pani najlepszych.
Z początku miałem napisać, że najpiękniejsza jest pierwsza strofa...ale każda z tych strof tak płynnie przechodzi w następną, że zrezygnowałem.
Koncept przemyślany i poprowadzony wiersz bardzo dobrze.
Tak, dla mnie to jest prawdziwa poezja.
Pozdrawiam ciepło :)
kiane dnia 06.04.2009 00:08
Tytuł świetnie dobrany, Dobrze użyte przerzutnie. Motyw z kroplą drążącą skałę ładnie odświeżony. Jka dla mnie- niezły!
Pozdr Aś
Łucja d dnia 06.04.2009 00:46
Baribal aż brak mi słów... uśmiecham się i obiecuję, że tak pozytywny komentarz mi w głowie nie przewróci (znam swoje miejsce) i również cieplutko

Kiane miło Cię powitać i dzięki za tak sympatyczny ślad.
Pozdrawiam Łucja
Łucja d dnia 06.04.2009 00:53
Przedstawiam nieostateczną wersję
i swoim zwyczajem wdzięcznam okrutnie wszystkim komentującym tym pomocnie i nie tylko ;) ;o) SERDECZNOŚCI


Kroplówka

Podobno kropla drąży kamień. Mnie to też dotyczy,
ulegam, przestaję być twarda. Patrzę, jak cyklicznie
odmierza czas, wypełnia mnie. Za oknem też pada,
ale nie widzę. Myślę, że to stado gołębi dziobie

parapet - wyobrażam sobie, jak lecą później
ku słońcu. Kolejne krople wciąż rozbijają się
o mnie, liczę - kap, kap, kap. Zastanawiam się,
ile tysięcy powinno spaść bym uwierzyła, że to

nie koniec. Podobno, jak się w coś wierzy, to
spełni się (niemożliwe). Tylko prawda jest zawsze
taka jaka jest, jak pogoda. Oby nie trzeba było jej
udowadniać, ni-komu, ni-komu, ni-komu.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 06.04.2009 07:42
Lady, zdecydowanie lepiej :-) z przyjemnością czytam po raz kolejny Twój wiersz :-).

pozdrówka poranne :-).
Jacom Jacam dnia 06.04.2009 07:45
kropla drąży kamień ulegam
patrzę jak odmierza czas wypełnia mnie
za oknem stado gołębi dziobie deszczem
parapet


liczę - kap kap kap o mnie


prawda jest jak pogoda
bez dowodu
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 06.04.2009 08:24
Wiersz w ostatecznej lub nieostatecznej wiersji, wydanie drugie poprawione zdecydowanie lepiej, jesli chodzi o pierwsza zwrotke nieco speszyly te liczby mnogie, ale mialy swoj urok, w koncu nie musimy byc doslowni:) i ta znakomita pointa, niczym kap kap kap... Pozdrawiam serdecznie :)
Christos Kargas dnia 06.04.2009 08:38
Dla mnie wszystko jest teraz na miejscu i małe skondensowanie oraz zagranie na dwuznacznościach w końcówce poszerzyły pole dla czytelnika. Świetnie :)
przemek_f dnia 06.04.2009 09:18
A ja od Twojego wiersza rozpocząłem nowy dzień.
Drobne sugestie:
Nie wiem czy potrzebne jest precyzyjne informowanie czytelnika co jest rzeczywistością a co tylko twoim odczuciem; myślę, wyobrażam sobie. Wolałbym tak:

... Za oknem też pada
Wsłuchuję się. Stado gołębi dziobie parapet.

Wyobrażam sobie jak lecą póżniej
ku słońcu


Druga rzecz nad która się zastanawiam to przerzutnia na końcu drugiej części. Moja sugestia:

ile tysięcy powinno spaść bym uwierzyła

że to nie koniec...


pozdrawiam:)
Łucja d dnia 06.04.2009 11:02
Kasiu dziękuję za powrót -Twoje spojrzenie zawsze jest dla mnie cenne. Posyłam dużo dobrych myśli - wiesz

Jacom J smutno by mi było bez Twojej wizyty i Twojej wersji ;o) ;o)

Jotek miło mi Cię powitać cieszy Twoja opinia
Łucja d dnia 06.04.2009 11:04
Christos To również dzięki Tobie wiersz nabrał szlifu i charakteru. Twoja propozycja zamiany miejsc prawdy i pogody była doskonała wielkie dzięki O tym nie pomyślałam pisząc.

Co do reszty zarzutów, to je dostrzegałam i byłam świadoma, pozostawiłam jako dopuszczalną ewentualność. Pozdrowionka ;)
Łucja d dnia 06.04.2009 11:07
Przemku sprawiłeś mi tym przyjemność, a więc miłego dnia Ci życzę. ;o)

Co do Twoich sugestii, to spróbuję Cię przekonać do moich racji
Otóż leżąc, jedyne co się robi to się rozmyśla, wiem jest to nudne, ale nie każdy wiersz powinien mieć wartką akcję stąd świadomie używam słów
Myślę Tym bardziej, że te gołębie nie dziobią parapetu tylko deszcz daje takie wrażenie Peelka nie chce już myśleć czy słyszeć uderzenia kropli deszczu, tworzy inną wizję(kiedyś napisałam wiersz o jesieni, gdzie użyłam tę frazę z dziobaniem przez wróble i chciałam ją powtórzyć, zwłaszcza, że sytuacja była adekwatna)

Z kolei wyobrażam sobie daje mi taką przestrzeń w wierszu, wyraża tęsknotę, nadzieję, itd. itd. To jest to zderzenie deszczu i wyobrażenia lotu ku słońcu

Jest jeszcze kluczowe i najważniejsze zastanawiam się ... które płynie z głębi, jest rozterką, a nie wynikiem liczenia przecież nie chodzi tu o koniec kapania ... Może się mylę i za bardzo chcę w ten sposób podopowiadać coś, ale...Hmmmm. Zobaczę jeszcze
Właściwie na bazie tych trzech słów chciałam skupić odczucia i oczekiwania peelki.
konto usunięte 36 dnia 06.04.2009 11:16
przede wszystkim niesamowita poetyka, jest chyba i onomatopeja, jest żywa wciagająca narracja, no a sama treść - hmm.. odczuwam tu pewne znamiona katastrofizmu, niemniej jest to bardzo autentyczny zapis rzeczywistości...
pozdrawiam.
Kwiecieńka dnia 06.04.2009 11:21
tragicznie przegadane, można by dodać i to bez złośliwości, brak energii i krążenia życia w tym wyznaniu, bo tekst, brzmi jak wyznanie, które autor toczy, jakby był znużony życiem. Słowa sączą się, a nie płyną, to jakieś nieporozumienie. Używanie powtórzeń nie dodaje życia, ale nudy. Niełatwo jest pisać o czymś tak "zbabranym", o przemijaniu zresztą powstały już przy najmniej setki naprawdę dobrych wierszy, ten tekst nim nie jest tzn. wierszem.
Na tym stadium rozwoju należałoby przestać pisać lub publikować!!!
przemek_f dnia 06.04.2009 11:27
Pozastanawiam się jeszcze troszkę nad tym co napisałaś. Może skoro te 3 słowa są takie ważne, należałoby je wyodrębnić kursywą?
magmis dnia 06.04.2009 11:29
nie czytałam komentarzy....dużo ich, a czasu mało, niestety.
przy pierwszej wersji miałam wątpliwości, chyba przede wszystkim do formy, jakby za dużo, ale kolejna- ok. Lady, peel potrafi żyć w komunii z samym sąbą, takie odnoszę wrażenie po czytaniu takich tekstów. pozdrawiam serdecznie
Łucja d dnia 06.04.2009 11:55
Whambam witam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz i poczytanie


Kwiecieńka widzę, że w ogóle nie wiesz o co chodzi w wierszu. Może ten brak zrozumienia wpływa na Twój zły odbiór. To nie jest wiersz o przemijaniu hihihi Hmmm !

Kolejna sprawa to nie Tobie oceniać, ani decydować kto tu na profilu PP albo w prasie ma pisać czy publikować, bo i nikt nie każe Ci tu zaglądać ani czytać.
A może by tak lepiej popracować nad własna formą wypowiedzi ?????? No fakt mało publikujesz....Zamiast tracić czas na bezsensowne komenty o nie publikowaniu. Czytałam Twoje wiersze hihiihih
Ale nie polecam, każdy wyrobi swoje własne zdanie na temat pouczania o nudzie i przegadaniu.

Twój negatywny odbiór jest podkreśleniem wartości wiersza, który żyje dopiero wtedy gdy ma kontrowersyjne opinie, nie zależnie od powodów jakie je wywołują. Negacja przez wszystkich oznacza kosz Kontrowersja oznacza dyskusję, życie i fakt że wiersz zostaje zapamiętany, również z racji Twojego komentarza.
Kwiecieńka robisz mi darmową promocję ? Dzięki
Zapraszam Cię więc ponownie, bo dodajesz wiele charakteru i innego spojrzenia na moje wiersze a to jest cenne.
Proszę wybaczyć formę poufałą, ale ostatnio pisałam na ten temat więc jej nie zmieniam, a i nie umniejsza to mojego szacunku do Twojej osoby. ;o)
Łucja d dnia 06.04.2009 12:00
Przemku zastanowię się, to może być pomysł

Magmis dziękS za własną opinię, jak widzisz jestem otwarta na konktruktywną krytykę i korekty. Również pozdrawiam
Łucja d dnia 06.04.2009 12:01
konstruktywną - oczywiście - sorry
Kwiecieńka dnia 06.04.2009 12:10
no cóż, znów banały z cyklu "obrażam się, bo jestem urażona", to miłe,że do mnie zajrzałaś - z pewnością - "gul Ci skoczył" już na samą myśl, że tak pisać będziesz jak ci siwa broda wyrośnie?
A z tą promocją to nie przesadzaj, bo to czarny PR może być???? I co marketingu cię nie uczono?
Na marginesie, każdy ma swój sposób na odczytywanie, rozszyfrowywanie, czy w końcu interpretację czyichś tekstów. Szkoda, że nie pochwaliłam, byłabym wówczas pozdrowioną?!
Ja doradzam jedynie, nie robienie z siebie "wała", a jakbyś nie zauważyła to PP , gdzie publikowane są teksty służy właśnie do oceny, komentowania czy jakościowania poetyckiej materii, nie atakowania ludzi i dlatego proszę powściągnij swe żyły na skroniach, bo ci żylaki wyjdą.
Zabierz się do pracy, a co do częstotliwości publikowania, wcale mi ona nie przeszkadza w moim wydaniu, cenię ją sobie, szczególnie w świecie, w którym mielą ozorami Ci, którzy najmniej sensownego i pięknego mają do powiedzenia - pozdrawiam
Łucja d dnia 06.04.2009 12:56
Ło matko Kobieto Ty naprawdę masz problem . A zatem bądź pozdrowiona. Kwiecieńko
No cóż wypada mi odpowiedzieć - Choć to nie na temat wiersza, zamiast zgłaszać Twój komentarz moderatorowi
Widzę ,że mój dystans do Ciebie wyprowadził Cię z równowagi, stąd wykłady o marketingu, wiem, wiem ;) ;)
Jak myślisz, że pisząc komentarz w takim stylu komuś skacze gul hihihi to się mylisz, na pewno nie mi, a i pewno nie tylko mi - innym też. Nie dbaj wiec o moją urodę i żylaki, bo to zbędne.
Skup się na poezji
Forma zachowania i sposobu komentowania rodzi jedynie zrozumienie i współczucie dla pobudek i sposobu odgrywania się na innych.
Rozumiem, że z jakiegoś powodu dołączyłam do Twojej czarnej listy, bo teraz to już na pewno będziesz warować ze złośliwościami pod moimi tekstami hoihhiihhi no wiesz rymnęłam, aby tak poetycznie było - a i będę odsyłać w linku do tej dyskusji

A tak w ogóle komentarz komentarzowi nierówny, a i komentator , aby się tym przejmować, więc odpuść sobie te dywagacje.

Jestem z reguły miła, ale też i potrafię opierdolić, tylko Panią ? eeee
Ja lubię ludzi, a i mam dużo pobłażania dla ludzi sfrustrowanych i dających sobie upust na innych, a w tym i na mnie.
Nie myśl, że to do Ciebie ? Nie znam Cię i nie mnie oceniać Twój stopień frustracji, piszę o życiu tak ogólnie. Każdy sam wyciąga wnioski.
Już mi zarzucasz atak ? a co dopiero jakbym atakowała hihihhi
Kończę dyskusję i pozdrawiam szczerze i serdecznie jak sobie życzysz. Twój kolejny komentarz zostanie zgłoszony.

PRZEPRASZAM WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH
za wdanie się w bezsensowną i nie na poziomie dyskusję z tą Panią, ale życie mnie nauczyło, że czasem też tak trzeba chociaż raz.
bols dnia 06.04.2009 13:31
Ciekawy pomysł i realizacja; poza małymi poprawkami /za radą Christosa/, ok.

pozdrawiam
Łucja d dnia 06.04.2009 16:07
Beato - dzięki za wizytę. Oj pomoc tu na portalu jest bardzo pouczająca i niesie wiele korzyści, każdy ma tu swój udział, aż chce się wklejać, bo pisze się i tak samo że tak powiem ;)
moderator4 dnia 06.04.2009 20:37
Pani Kwiecieńka. Stanowczo proszę o dużo staranniejszy, mniej agresywny i nieprowokacyjny dobór słów w swoich następnych komentarzach. Pani wypowiedzi pod tym wierszem stanowią nieregulaminowe wycieczki personalne pod adresem Autorki. Udzielam Pani upomnienia i ostrzegam, że w przyszłości tak nietaktowne i zarazem sprzeczne z Regulaminem Portalu Poezja-Polska komentarze spotkają się z jeszcze bardziej surową oceną i stosownymi do tego działaniami administracji PP.
Miron dnia 06.04.2009 21:27
no, cóż Moderator4 i Lady Zadra w jednym stali domu, jakby powiedział inny poeta...
Ja w powyższych komentarzach nie widzę wycieczek osobistych, ale Moderator się dopatrzył, natomiast Lady Zadra taka miła, hihihihi, hohohohoho, hejże hola!
dajcie spokój, nic powyżej nie warte jest funta kłaków, współczuję autorowi, że pod swoim utworkiem dał się sprowokować, do chrząknięć i utartych trików opędzającego się przed bzyczącą , jaką taką prawdą. ja bym to skwitował inaczej, Moderator wie, ale nie dam satysfakcji i zbanować się nie dam, pod takimi wypocinami...
pozdrawiam wszystki i zapraszam do lektury innych wierszy.
moderator4 dnia 06.04.2009 23:18
No cóż. Kwestionowanie decyzji mających na celu zdroworozsądkowe powstrzymanie zupełnie nieadekwatnych, wyrażanych publicznie, skrajnych negatywnych emocji również jest prowokacyjne i niesie za sobą konsekwencje. Na razie w postaci pierwszego upomnienia dla Pana, Panie Mironie. To bardzo dziwne, że nie dostrzega Pan iż tu owe nieadekwatne emocje ze strony Pani Kwiecieńki bardzo wyraziście wystąpiły. Publiczne pisanie komukolwiek ''gul ci wyskoczył'', ''doradzam nie robienie z siebie wała'', ''powściągnij swoje żyły na skroniach bo ci żylaki wyjdą'' są ewidentnymi prowokacyjnymi i złośliwymi uwagami personalnymi. Takie - zapewniam - nigdy nie będą tolerowane na tym portalu, tak jak nie znajdą żadnego zrozumienia żałosne próby obrony tego typu zachowań. Zdecydowanie i życzliwie doradzam Panu w przyszłości skupianie się na merytorycznym krytykowaniu nie podobających się Panu tekstów, a nie kontestowaniu uzasadnionych rozwojem sytuacji moderatorskich decyzji.
Łucja d dnia 07.04.2009 00:25
Dziękuję bardzo Moderacji za reakcję, chociaż ja tego nie zgłaszałam, sądząc, że jeszcze tym razem sobie poradzę z napastliwością reakcji tej pani. Czuję się wobec tego bezpiecznie.
Z drugiej strony poruszenie tego tematu od momentu pojawienia się mnie na portalu uważałam za stosowny, choć bezpośrednio mnie nie dotyczył, albo w zakresie, w którym mogłam obrócić w żart, co również próbowałam przy wcześniejszych wpisach tej pani. Uważam, że granice wyrażenia swojej opinii i negacji jakiegokolwiek publikowanego tu utworu powinny mieć określony zakres i formę. Jeszcze raz dziękuję.
Łucja d dnia 07.04.2009 00:30
Panie Mironie no cóż ja mam panu powiedzieć. Może bez sensu będę się rozpisywać, ale myślę, że zawsze warto. Nie liczę, że moje słowa do pana dotrą, czy zmieni pan swoje zdanie, ale ja mam prawo do wypowiedzenia swojego. Całkiem tak jak z zamysłem pisanych wierszy

Owszem jestem miła -zawsze, jestem pozytywnie nastawiona do ludzi i pełna empatii, jestem pełna taktu i dyplomacji, co przez okres mojej tu bytności, można było zauważyć. Akceptuję to, że jednym może się to podobać, a innych może to irytować. Nie uzurpuję sobie praw do tego aby mnie tu wszyscy lubili, albo aby wszystkim podobały się moje wiersze. Mam tez wiele pokory w sobie wobec poezji i wobec tu piszących, ośmielam się, dopiero teraz coraz częściej zajmować głos, bo wcześniej uważałam, że jako nowa nie wypada mi się tu wymądrzać, choć sroce spod ogona nie wypadłam.
Kolejna sprawa, mam dystans do siebie i do swoich tforów, które mogą być w pana oczach wypocinami, jak i wiele innych tu utworów. Hmmm! A pan się nie poci ??? ja jakoś mało, no i używam fa wkulce ;o) Owszem momentami zachowuję się jak zagubiona nastolatka, ale również jestem odpowiedzialną i dojrzałą kobietą, która wie co robi i wie czego chce i co ma zamiar przekazać, Jak również potrafi tupnąć nogą na co przyszedł czas.
Nie dałam się sprowokować, wcześniej tej pani, jak i innym komentującym nie do końca na właściwych zasadach, tak też i nie sprowokowała mnie teraz.
Obróciłam po prostu jak to się mówi kota ogonem, robiąc sobie żart, co sprowokowało panią Kwiecieńkę, potwierdzając fakt, że Jej komentarz był napisany nie w celu ukazania opinii, że wiersz jest jej zdaniem zły i się nie podoba, tylko w celu aby dopiec, upokorzyć, albo sprowokować, jeśli się nie udało, bo obróciłam negację w pozytywny dla mnie wydźwięk, wywołało to jej reakcję , która się nie spodobała Moderacji. Chciałam bronić się sama, a pan uważa, że ja nie skarżąc nie miałam prawa napisać dosłownie tego co się dzieje??? Uważam, że należy sprawy nazywać po imieniu.
Hmm! powiada pan bzykana prawda? Hihihi raczej ...no dobra....
cenię sobie prawdę, tylko jak pisałam czasem ją trzeba udowadniać

Panie Mironie wyrosłam już z nadstawiania drugiego policzka, nie będę udawać, że to deszcz jeśli mi ktoś pluje w twarz i robi to perfidnie. Oczywiście cisną się tu wulgaryzmy na usta, ale się powstrzymam. Jest to portal warsztatowy, dla ludzi na wysokim poziomie intelektualnym, (byłam totalnie zaskoczona, gdy się tu zalogowałam tymi rozgrywkami słownymi poniżej pasa.)Uważam, że to chyba zobowiązuje, więc zachowujmy się, no może to nie modne, ale godnie, nawet jeśli mamy do przekazania negatywną opinię, a każdy autor ma prawo z tym polemizować jeśli znajduje argumenty.
Z pana sugestii wnioskuję, że Autor nie ma prawa obrony? Uważam, że powinien mieć większe prawa niż komentujący, zwłaszcza jeśli to on prowokuje i ingeruje i robi to nie zachowując określonych zasad . Po prostu szanujmy się, nie pozwalając na takie zachowania, jak i szanujmy innych.

Teraz wyjdę na moralizatorke hihihi ale tylko w obronie własnej.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zamieszanie
Łucja d dnia 07.04.2009 00:44
Proszę szanownej Moderacji już miałam przygotowany wywód dla pana Mirona, więc wkleiłam. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i kolejnego upomnienia tym razem dla Pana Mirona.

Proszę o odwołanie tego upomnienia, może nie do końca rozważył swoje zadanie, albo nie doczytał się pełnych okoliczności sytuacji, a że jemu wiersz również nie przypadł do gustu, więc zareagował w ten sposób.
Do pana Mirona nie czuję urazy, wystarczy, że się rozpisałam i namoralizowałam, bo jakieś granice godności i wzajemnego szacunku powinny istnieć.

Szczerze? to myślałam, że nie znajdę się w takiej sytuacji, choć kiedyś uważałam, że temat wart jest poruszenia na forum, ale nie miałam odwagi go zainicjować. Teraz chociaż się wypowiedziałam, pod swoim tekstem i to w każdej formie.
zorianna dnia 07.04.2009 19:00
podoba mi się ten wiersz, wciąga...może dlatego, że lubię deszcz? No i tytuł - super :)
Budys dnia 08.04.2009 15:17
Zdecydowanie mi się podoba. Ma coś w sobie... może i nie do końca go rozumiem.. ale coś w nim jest.. :)
Pozdrawiam Serdecznie ;)
Łucja d dnia 14.04.2009 17:11
Zorianna oraz Budys - dziękS za poczytanie i pozostawiony ślad. Równiez pozdrawiam ;) ;o)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67159354 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005