Taki kosz na śmieci,
a ile w nim życia,
zajrzyj, to się dowiesz,
co robił ktoś dzisiaj.

Są skorupki z jajka
filtr i fusy z kawy,
ktoś jadł dziś śniadanie,
dowód na to mamy.

Obierki z kartofli,
i pachnie kurczakiem,
gotował ktoś obiad,
czy jadł go ze smakiem?

Chusteczki zbyt mokre,
ktoś może mial katar,
och, sporo ich tutaj,
pewnie ktoś zapłakał.

Kartonik po pizzy,
popatrz, ja mam rację,
ktoś tutaj chciał zrobić
szybciutką kolację.

Ogryzek z jabłuszka
i skórka z cytryny,
widać ktoś zajadał
dzisiaj witaminy.

Ktoś za dużo palił,
niedopałków sterta,
papierosem pachnie
różyczka zwiędnięta.

Z kosza zaświeciły
z cukierkow papierki,
ktoś pragnął słodyczy,
miał może rozterki.

I jakaś spisana,
pognieciona kartka,
ktoś wiersze układał,
dziwna rymowanka.

Więc nie musisz pytać,
jaki dzień dziś miałam,
kosz prawdę ci powie,
ja czasem kłamałam.

Taki kosz na śmieci,
a ile w nim życia,
zajrzyj, to się dowiesz,
jak żył ten ktoś dzisiaj.