poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Wiersz - tytuł: geotrupes
ciągnę, ale jeśli się źle zestarzeję?
do cholery: co schowałem w prawej, a co w lewej kieszeni?

tyle skasowanych biletów, zdjęć, romansów,
pytań: z kim nie zdążyłem zjeść śniadania -

w cieniu lampy, nad rzeką, pod drzewem.
przez tyle lat, ze mną nie chciałaś
mieć dzieci,

zmarnowanego życia, wierszy, brudu na stole
z twoimi szminkami jak fetysz - przestać

bać się obłędu. pokochać kraj, zwyczajnie
nie ze strachu przed ich strachem.

i tych co odeszli pamiętając o dacie ślubu,
nie rozwodzili się: brali wodę w usta, i rzeczy jakie są.

- czyta w wannie, wydaje się, że jeszcze ciągnie.
Dodane przez Fenrir dnia 14.05.2007 08:17 ˇ 50 Komentarzy · 1956 Czytań · Drukuj
Komentarze
Emilly Snoverd dnia 14.05.2007 08:36
pisze Pan, że peelka "przez tyle lat ze mną nie chciałaś mieć dzieci... i potem w formie bezokoliczn, 'z twoimi szminkami jak fetysz przestać bać się obłędu" wiem, że wyjęte ze środka, ale myślę, że napisanie" przestałem bać się obłedu, pokochałem kraj ''
byłoby jak dla mnie takim płynniejszym zapisem - przy czytaniu się zastanawiam, znaczy zatrzymuję i teraz nie wiem ;to było zamierzone przez autora? Obrazek jakich wiele - samo życie; na pewnym etapie dużo ludzi się zastanawia i wspomina:)
Callunaria dnia 14.05.2007 08:50
Wiersz o żuku gnojarzu toczącym znojnie kulki pod górę spodobał się, aczkolwiek trochę mnie negatywnie nastawia z samego rana :(
li_an dnia 14.05.2007 09:08
czytałem to gdzieś już (ciekawe na którym wortalu jeszcze siedzimy) i odczucia mam takie same że zwrotki (początkowe) zbudowane na wyliczance i mnie osobiście to nuży, może gdyby nie następowały po sobie
pozdrawiam
la-winda dnia 14.05.2007 09:23
"ciągnę, ale jeśli się źle zestarzeję?" to najbardziej. la-zdaniem tutaj się umieścił cały duch wiersza
czułkiem
Rafał Gawin dnia 14.05.2007 09:29
ogólnie w porządku.
mam kilka uwag/sugestii/wątpliwości:

przez tyle lat, ze mną nie chciałaś - uzasadniony "zabieg", przecinek; w każdym razie widać "szwy", co trochę zgrzyta.

natomiast po zwyczajnie może jednak przecinek?

poza tym: nie widzę problemu "przestać" i "pokochać":)

pozdrawiam.
Zbyszek63 dnia 14.05.2007 09:33
Może być
otulona dnia 14.05.2007 11:03
świetne , rozterki życiowe
najgorsze - 'żle zestarzeć się' duchowo, a to niektorych dopada
już w młodym metrykalnym wieku.(starcy duchowi).
A ciało to ciało :)

pozdrawiam
J_S_ dnia 14.05.2007 11:30
Jeszcze ciągnie ale zaraz ktoś wrzuci do tej wanny załączoną suszarkę i ją/jego pokopie...Mnie fragmentami zaciekawił chwilami jednak odbija od klimatu.
Pozdro
piotr kuśmirek dnia 14.05.2007 11:32
gorzko, ze względu na wykonanie nie do końca mnie przekonuje, ale końcówka świetna, wcześniej trochę bez pazura
Fenrir dnia 14.05.2007 11:50
Dziękuję Państwu za komentarze. Pozdrawiam.
Robert Furs dnia 14.05.2007 13:08
Sugestywnie, interesująco z polotem. To lubię w poezji.

Pozdrawiam.
Piotr Gajda dnia 14.05.2007 13:21
dobre, pisane z polotem...pzdr!!!
struggle within dnia 14.05.2007 14:00
bardzo mi się podoba, chociaż jakoś tak niezręcznie się czytało za pierwszym razem.
martucha878 dnia 14.05.2007 16:02
Niby fajne ale nic sie nie dzieje za bardzo
margo dnia 14.05.2007 16:16
nie przepadam za żuczkami :) ale ten geotrupes swoją kulkę słowną potoczył z urokiem.
pozdrawiam
Dino dnia 14.05.2007 17:45
Brak zachwytu, co do formy i co do treści. Nie da się w kilkunastu wersach zamknąć kawałek życia. Wiersz niby krótki, ale i przeładowany mnogością sytuacji. To prędzej konspekt na wiersz. Chcąc go przyjąć za wiersz, należałoby uzmysłowić sytuację gdy skazaniec, już z pętlą na szyi chce opowiedzieć swoją historię. Powstaje chaos i gmatwanina.Tak to wygląda z mojej strony i tylko. Pozdrawiam.
Fenrir dnia 14.05.2007 18:17
Dziękuję Państwu za komentarze. Szczególnie Pani/Panu Dino,
bo długo i z wielką "znajomością" poezji, oraz Pani /Panu martucha878, bo dla niej/niego: "niby fajnie" a jednak nic się w wierszu nie dzieje "specjalnie". Cudne komentarze, dla których warto, no naprawdę warto pisać wiersze. Pozdrawiam.
kron dnia 14.05.2007 22:31
bardzo otwarty wiersz i tematycznie bliski. poważny, ważny. pozdrawiam
Fenrir dnia 14.05.2007 22:37
Dziękuję Panu, Panie kronie. Pozdrawiam.
nitjer dnia 15.05.2007 05:52
Faktycznie dobry wiersz. Najbardziej przekonuje mnie do siebie pierwszymi ośmioma wersami.

Pozdrawiam.
nieza dnia 15.05.2007 08:53
Bardzo dla mnie to co w środku, dwa pierwsze wersy wprowadzeniem tylko , a końcowego po prostu nie do końca rozumiem :)
pozdrawiam :)
Fenrir dnia 15.05.2007 09:52
Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
konto usunięte 7 dnia 15.05.2007 09:52
BLE, BLE, BLE...NIE PODODOBA SIĘ
KAWOŁAWOWY TEXT
Fenrir dnia 15.05.2007 10:36
Dziękuję pani Barbarze za wyśmienity, pogrubiony komentarz. Jak zwykle z wielkim znastwem i niekłamaną troską o dobre pisanie poezji. Pani jest wyjątkowa, doprawdy! Świetny, z wyczuciem, powalającą eudycją, świetny, merytoryczny komentarz, z wielką lekkością i niebywałą emaptią wiersza. Jestem wstrząśnięty, dziękuję raz jeszcze. Pozdrawiam.
el-rosa dnia 15.05.2007 10:38
Wcale mi się nie podoba, podmiot tego wiersza jest bardzo nieciekawy, nudny , po co o takim wiersze pisać, chyba ,że trzeba popłakać nad początkami Alzheimera, no ale to też nie poezja.To twój wiersz, może i technicznie dobry ale potfornie nie ciekawy:)Pozdrawiam
Fenrir dnia 15.05.2007 10:42
Następny wspaniały komentarz. Napradę jestem wstrząśnięty i jednocześnie bardzo rad, że Państwo tak żywo reagują! Pani
el-rosa, podobnie jak Pani Barbara, wzruszyła się do łez losem mojego peela. Coż, że znudziłem? Istotne, że Pani przeczytała,. Jakże sie cieszę. Pozdrawiam.
Fenrir dnia 15.05.2007 10:45
*się, przepraszam, że zjadłem "ogonek".
Kamil Krzysztof Bolewski dnia 16.05.2007 09:22
jakiś taki prosty, jak go można nazwać wierszem... . dla mnie to na dobranoc dla dzieci. nie podoba mi się, zbyt płytki. pozdrawiam :)
ellena dnia 17.05.2007 00:38
w cieniu lampy, nad rzeką, pod drzewem.
przez tyle lat, ze mną nie chciałaś
mieć dzieci,

zmarnowanego życia, wierszy, brudu na stole
z twoimi szminkami jak fetysz - przestać

bać się obłędu.

i tych co odeszli pamiętając o dacie ślubu,
nie rozwodzili się: brali wodę w usta, i rzeczy jakie są.

to najbardziej, ale całość intrygująca, z ciekawą klamrą, obłędem i strachem, zatrzymuje
pozdrawiam ciepło;)
ellena
albi dnia 17.05.2007 10:09
podoba mi się. dziękuję za komentarz pod moim wierszem.:)
Fenrir dnia 17.05.2007 11:17
Dziękuję Państwu za komentarze i poświęcenie jakże cennego czasu. Pozdrawiam.
cArmen dnia 17.05.2007 23:11
sory ale moje wiersze maja sens. Nie moja wina ze pisze co srece dyktuje a pani mgr. od polaka sie podobja. maja ukryte znaczenie i sa na miare prostego czlowieka. zeby zrozumial. zeby czul magie. czul to co chce przekazac. bo niestety taka prawda.
Fenrir dnia 17.05.2007 23:19
Ale co ma Pani wyznanie do mojego wiersza? Pani od polskiego nie jest dobrą polonistką. Tak sądzę. Ale i takie bywają. Ja miałem świetną. Życzę rozwoju i dobrego pisania. Pozdrawiam.
Grzegorz Wołoszyn dnia 18.05.2007 11:33
Ciekawy koncept i całkiem sprawnie zrealizowany. Pozdrawiam!
zam dnia 18.05.2007 12:17
osobiście utrzymałbym do końca dystychowa foremkę:

"w cieniu lampy, nad rzeką, pod drzewem.
przez tyle lat, ze mną nie chciałaś

mieć dzieci,
zmarnowanego życia, wierszy, brudu na stole

z twoimi szminkami jak fetysz - przestać
bać się obłędu. pokochać kraj, zwyczajnie

nie ze strachu przed ich strachem.
i tych co odeszli pamiętając o dacie ślubu,

nie rozwodzili się: brali wodę w usta, i rzeczy jakie są.
- czyta w wannie, wydaje się, że jeszcze ciągnie"


może nie zawsze warto psuć już w miare nieźle opanowana foremke dystychową? ładne, pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Fenrir dnia 18.05.2007 13:02
Dziękuję Państwu za komentarze. Zamie, tak, masz rację - dzięki!. Pozdrawiam.
pola45 dnia 20.05.2007 20:46
podoba mi się ten wiersz):
pozdrawiam...hm... taki .... akcentujący pewne myśli bardzo wyraźnie):
Fenrir dnia 20.05.2007 21:02
Dziękuję Pani, polu45. Pozdrawiam.
magda gałkowska dnia 21.05.2007 16:21
bardzo dobry
jestem pod wrażeniem
pozdr.
em
Fenrir dnia 21.05.2007 17:04
O, to się cieszę Pani black, bardzo się cieszę. Pozdrawiam.
hermine dnia 21.05.2007 18:43
Tylko jak dlugo, Panie Fernir? Smierc za zycia. Pozdrawiam
Fenrir dnia 21.05.2007 19:02
A któż to wie? Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
hermine dnia 21.05.2007 19:15
W kazdym razie trzymam kciuki, smutno.He, he.
magda gałkowska dnia 21.05.2007 21:54
be my guest :)
Fenrir dnia 21.05.2007 23:39
with my pleasure ofcourse dear black parade. Pozdrawiam.
Fenrir dnia 21.05.2007 23:40
Dziękuję za komentarze i kciuki Pani/Panu hermine. Pozdrawiam.
hermine dnia 22.05.2007 14:20
hermine byla kobieta:)
Fenrir dnia 23.05.2007 22:18
Ale nicki są bardzo różne. Nie chciałem urazić Panią. Pozdrawiam.
tommy jantarek dnia 26.05.2007 16:50
mogłoby byc dobre, ale spalony, całkiem dobry zamysł spalony przegadaniem i wyliczanką, masą

niepotrzebnych słów. I uderza mnie ten wiersz jakąś martwotą, równie dobrze mógłby być

czytany przez homoida produkcji japońskiej z wgranym w program językiem polskim.
Jedyne co tu do mnie przemawia: "brali wodę w usta, i rzeczy jakie są"
tommy jantarek dnia 26.05.2007 18:14
jeszcze jedna rzecz, gadamy z black parade nad tym wierszem. Black twierdzi że wiersz ma być martwy, ma być zmęczony i beznamiętny, że taki jest może zamiar autora i popatrzyłem na niego inaczej, zwłaszcza w kontekście brania "rzeczy jakie są". Rzeczywiście, mógłby to być zamiar autora, tylko wtedy psuje ten efekt wątpliwość i strach z pierwszego wersu oraz nerw "do cholery" z drugiego. Wg mnie zgodnie z takim zamysłem pierwszy wers móglby brzmieć tylko "ciągnę" a drugi wers zaczynałby się "tyle skasowanych biletów, zdjęć, romansów...."
Wtedy byłoby to idealnie zmęczone i beznamiętne, smutne aż po szpik.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67255817 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005