| z kredą w ręku. wszystkie betonowe płyty noszą twoje imię. nosi i mnie kiedy nie mam dokąd uciec wzrokiem. bezradnie podnoszę na obojętnych
 podróżnych. szukam żeby po raz kolejny nie znaleźć w gąszczu mglistych
 źrenić gdzie tylko wrastanie w przystanek.
 
 pożądany tramwaj lubieżnie wygina tory stękają. odjechanemu tłumowi
 jest tak dobrze jak nam nie było dłużej napisane; na tym chodniku
 tłok i gwar a ja zapominam czym pachniesz zaraz po. obijana między
 ramionami zupełnie obcego mężczyzny.
 
 kolejnym spoconym dniem nie dojdziesz i nocą. gdzieś pod
 semaforem nieobecna pasażerka w zaspanym podkoszulku
 skreśla kolejne kółka żeby krzyżykami zabijać czas. całkiem
 przeczekana i taka zielona - z ręką w kredzie rysuje czerwone
 
 stop.
 
Dodane przez kasiaballou 
dnia 03.07.2011 10:17 ˇ
10 Komentarzy ·
1031 Czytań ·
   |