To ty człowieku czołgiem wjechałeś
przekroczyłeś Styks jak armia Hadesu
Czarne zmory zgrzytały orężem
i nawet nie spostrzegłeś że po zwłokach i truchłach
twe krwawe gąsienice naprzód jechały
Miażdżąc kości dusząc się mięsem
motor ryczał spragniony cały
Czarny dym jak szal owinął twą szyję
naprężoną jak strzała gotowa w lot
śmiertelnie trafić przeciwnika
Lecz kim jest ten wróg znienawidzony
jeśli nie bratem twym człowieku
Czy musimy czyn ten krwawy
błąd popełniać na wieki
Nie wystarczy śmierć jednego
w zazdrości na tysiące lat zabity
I powiedz mi człowieku bracie
czy to kropla potu spływa po policzku
a może słona łza ukojenie szuka na twej twarzy
Dodane przez DarkSpac3
dnia 05.05.2015 23:52 ˇ
7 Komentarzy ·
249 Czytań ·
|