poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 13.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Ballada o wujku Staszku
ty nie królewna,
Wiersz - tytuł: nie jestem już częścią
w kawiarni wybieram śmierć
ten sam stolik w rogu lśni bielą
rozkładam serwetkę jest na niej kilka zaschniętych wierszy
reszcie pozwalam upaść

z wysokości warg w płatną przepaść krzyk zdaje się
filigranowy
zamawiam filiżankę espresso wciąż ten sam
powtarzalny numer przereklamowanej sieci
o oczach większych niż sarnie i leku wbitym w sęki podłogi
jeśli zapamiętam choć kroplę krwi
zapiszę sny w rogach serwetek
Dodane przez no_name dnia 09.09.2015 11:47 ˇ 17 Komentarzy · 705 Czytań · Drukuj
Komentarze
Roman Rzucidło dnia 09.09.2015 12:08
Zatrzymująca, a nawet piękna jest ta niby kawiarniana, choć w istocie egzystencjalna impresja. Przekonuje mnie peel mówiący takim zrezygnowanym głosem. Pozdrawiam
Maria dnia 09.09.2015 15:37
Nie mój nastrój, a przynajmniej takiego staram się unikać. Z tej przyczyny nie wypowiadam się o wartości tekstu.
Robert Furs dnia 09.09.2015 16:37
knajpa, zapisywanie na serwetkach :) jakież to oryginalne, :))))
Ewa Włodek dnia 09.09.2015 16:49
częścią czego nie jest już peelka? Częścią świata, w którym nie widzi już dla siebie miejsca? Wyalienowała się z niego, czy tylko - nabrała właściwego dystansu? A zapisywanie na serwetkach - nadal się zdarza, oj zdarza. Nawet pewien mój ś.p. Znajomek zapisał był na serwetce w knajpie coś na kształt ostatniej woli, zanim odjechał karetką na oddział intensywnej terapii po przedawkowaniu środków uspokajających, popitych wódką...Zadumałam się, czytając. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
lir dnia 09.09.2015 20:51
Pamiętam te poetycko-kawiarniane klimaty. Wiersz przywołał dobrym wierszem.
Pozdrawiam,lir
Krzysztof R Marciniak dnia 09.09.2015 21:42
Kawiarniane klimaty i serwetki litościwie podsuwające rogi... Mimo treści ściągającej (momentami) w dół mam dobre wspomnienia.
Zapisuj. Pamiętaj. Bo warto.
potrzaskane zwierciadło dnia 09.09.2015 21:42
kto nie pamięta takich knajp ten nigdy nie był poetą ...
INTUNA dnia 09.09.2015 23:12
no_name, sprawiłaś, że z każdym wersem niecierpliwe biegłam ku następnemu... i pięknie było, i wielce interesująco
Irena Michalska dnia 09.09.2015 23:31
Musi być trudno napisać o sobie nie jestem już częścią. Wiem, to tylko figura retoryczna. Kawiarnia, przeciwnie, zawsze kojarzyła mi się z pulsowaniem życia. Stolik w rogu, lśniący bielą i filiżanka espresso to dla bohaterki sceneria do pisania ciekawych wierszy.
Augustus dnia 10.09.2015 06:26
potrzaskane zwierciadło
kawiarnia to nie knajpa
Augustus dnia 10.09.2015 06:37
czytam dużo ostatnio wierszy
ale tu
za dużo tej śmierci i krwi
wampiryczna ta współczesna poezja
Kazimiera Szczykutowicz dnia 10.09.2015 07:24
"jeśli zapamiętam kroplę krwi zapiszę sny" na "wybranej śmierci w kawiarni" - rozumiem, że na tym białym obrusem bohaterka wiersza zaćpa się na śmierć. Nie podoba mi się nawet podjęty temat.
RokGemino dnia 10.09.2015 08:49
bohema, nie bohema
Maria dnia 10.09.2015 09:53
(a teraz próbuję się wczuć w nastrój stworzony w wierszu)

zamówię szatana by popić dziesięć na raz
w krysztale szampana podniosę do lustra
w ścianie naprzeciwko przekrzywia lica obraz
ostatnim łykiem potwierdzam swoje frustro

splamiona biel obrusu rozlany szampan z ręki
oczy przyjęły rozmiar pękatej filiżanki
to koniec tańczy z diabłem trzy hymny dla panienki
wargi nabrzmiałe jęczą pogardę dla poganki

niewiara w siebie wyszła naprzeciw i zwyciężą
potrzeba tu miłości bo ona jest orężem
adaszewski dnia 10.09.2015 15:31
sentymentalne na stare kopyto
no_name dnia 12.09.2015 22:31
Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za uwagę. Susza jest to i rozpisywać się nie ma co. Pani Kazimiera mnie zaskoczyła z ćpaniem, naprawdę i taki odbiór może być ? W sumie to dobrze. Serdeczności :)
koma17 dnia 14.09.2015 13:36
wiersz jak scena z filmu, przywołuje obrazy, emocji nie
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Użytkownicy Online: silva, Kazimiera Szczykutowicz

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67250848 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005