jutro
miałbyś 24 lata
i tyle piór na skrzydłach
ile matka dokleiłaby Ci w drodze
na szczyty polskich gór
wspinalibyśmy się
w ciszy ostrych grani
dąłby nam w uszach
krzyk górskich potoków
w białej halce kładłbyś mnie lekko
a na niej- jak sasanki-
pukle swoich włosów
tyle krwi rwałoby brzegi ust naszych
szyj naszych
że w turniach niosłoby się jedynie
echo rozkoszy
od szczytów, które zdobyłabym
jutro
miałbyś 24 lata
FB: porzeczkowe słowa
Dodane przez porzeczkowe
dnia 22.09.2016 00:01 ˇ
7 Komentarzy ·
431 Czytań ·
|