poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 03.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Wiersz - tytuł: Warkocze

Weź jajek, ile masz, cukru, ile możesz.
Syp mąki, ile chcesz, a masła nie żałuj.
Kwaterka mleka wystarczy.
Dziesiątka drożdży w sam raz.

Marianna w koronie z warkocza
w każdą sobotę rozpalała w piecu,
by upiec chleb i dzieciakom
drożdżowy placek z kruszonką.

Mieszaj w jedną stronę, mówiła,
bo ciasto ogłupieje. Drewniana kopyść
stukała o miskę równo z sercem.
Drożdże potrzebują powietrza.

A ciasto ciepła. Otulone betami rosło
szybko jak długonoga dziewczyna.
Starały się obydwie. Matka i córka.
Mączny pył bielił jednej włosy,

drugiej wypełniał bruzdy na czole.
Ich dłońmi zagniatam kruszonkę. Teraz
ciasto na blachę i do piekarnika.
Trzeba czekać. Kolejny raz. Marianno,

jeszcze chwila, nie płacz malutka.
Już się rumieni. Nauczysz się poznawać,
kiedy ciasto ma dosyć. Gorącego i tak
nie można. Zaplotę ci koronę z warkoczyków.

Dodane przez koma17 dnia 07.04.2017 01:46 ˇ 35 Komentarzy · 661 Czytań · Drukuj
Komentarze
stawil dnia 07.04.2017 09:19
Przaśny :)
Pozdrawiam
kurtad41 dnia 07.04.2017 09:22
Naturalne, spokojne domowe czynności
opisane poetycko, bez zarozumiałości;
że tworzy się poezję, jakiej jeszcze nie było
czyli wielkim talentem z jej olbrzymią siłą*.
--------------------
* oddziaływania na wszystkie pokolenia
i dla następnych pokoleń ciągłego zadowolenia.

Podoba mi się taka narracja
i jej międzypokoleniowa racja.

Serdecznie pozdrawiam.
silva dnia 07.04.2017 09:33
Piękny przekaz o najważniejszej z rodzinnych tradycji. Chleb - jakież to pojemne. U mnie w rodzinie też wnuki dostają imiona dziadków. Pozdrawiam.
mgnienie dnia 07.04.2017 10:09
Taki czynności, powszednie spajały rodzinną więź. Moja prababcia także miała na imię Marianna (swego czasu bardzo popularne imię, o czym przekonałam się szukając korzeni). Chleb wypiekano raz na kilka dni (od razu kilka bochenków), ale już placki - w chłopskich rodzinach- tylko na Święta: Wielkanoc, Gwiazdkę i Zielone Świątki.
Przeczytałam z zaciekawieniem:)
PaULA dnia 07.04.2017 11:04
Uchwycona atmosfera dawnego szykowania się do świąt. Ale czuje się też smutek, może dlatego, że są same. Ładnie i zgrabnie napisane. Pozdrawiam😊
Irena Michalska dnia 07.04.2017 11:45
Apetyt na zagłębienie się w przeszłość ładnie spleciony z apetytem na słodziutką i tłuściutką - bo cukru i masła tu nie żałowano - drożdżówkę. I jeszcze jeden splot. Korona z warkoczyków dla niecierpliwie czekającej na smakołyk dziewczynki. Ostatnia zwrotka jak kruszonka na całym wierszu :-) pozdrawiam.
Magrygał dnia 07.04.2017 13:45
:) ślad, że byłem. Nie znam się na pieczeniu, najlepsze drożdżówki mają w cukierni na Lwowskiej....:) A
RokGemino dnia 07.04.2017 14:56
swego czasu zbierałem materiały do historii miejscowości w której przyszło mi mieszkać. jednym ze źródeł były księgi metrykalne z XVIII i XIX w. imię Maryanna pojawia się bardzo często, ale przełom lat dwudziestych i trzydziestych XIX w. to już istna "epidemia" nadawania tegoż imienia. dosłownie każda urodzona dziewczynka tak była chrzczona.

a wiersz napisany z uczuciem sympatii i szacunku do czasów minionych.

pozdrawiam jako pamiętający co nieco tamtejszości.
lunatyk dnia 07.04.2017 15:07
Biorę się do pracy :-) z Twoim wierszem w sercu. Babcia zawsze mówi, że jeśli robimy coś z sercem, to wyjdzie, a jeśli przypadkiem nie wyjdzie - to widocznie tak miało być :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
tomnasz dnia 07.04.2017 17:55
mąkę przesiać, jaja umyć.
tak się zaczynały wszystkie przepisy z książki kucharskiej mojej prababci.
takim wielkim sitem, właśnie do przesiewania mąki, to ja jeszcze się jako dziecię nieletnie bawiłem. widać jakość mąki już na tyle się poprawiła, że można było sito spisać na straty.
i jeszcze muszę dodać, że wspomnianej prababci było Marianna.
prababcia rodem była z Łowicza. więc ciekawe czy popularność tego imienia występowała lokalnie, czy raczej czasowo. i czym była spowodowana? na początku wieku o Izaurze co prawda nikt nawet nie marzył, ale to epoka rozwoju radia. to może ono za Mariannę odpowiada?
adaszewski dnia 07.04.2017 18:52
ciasno rosnące jak długonoga dziewczyna
--- to piękna, wspaniała, wzruszająca przenośnia
zrobiła cały wiersz
mam wrażenia, jakby z tej frazy rodził się, pulchniał, wyrósł...
adaszewski dnia 07.04.2017 18:54
jak znowu przenośnia?, porównanie oczywiście
sorry
koma17 dnia 07.04.2017 19:20
stawil - trochę :-) Pozdrawiam
Janusz dnia 07.04.2017 19:23
Książka kucharska wierszem pisana :) Bo też i dawne wypieki zasługiwały na wiersze, nie to co obecna masówka. Urokliwy wiersz :)
Moc pozdrowień
koma17 dnia 07.04.2017 19:23
kurtad41 - właśnie tak, po domowemu, zwyczajnie i z miłością, z matki na córkę. :-) Pozdrawiam
koma17 dnia 07.04.2017 19:30
silva - chleba już z reguły nie pieczemy, a jeśli już, to zupełnie inaczej. Jedynie ciasto, którego przepis nie istnieje w żadnym zapisie, tylko w żartobliwym przekazie ustnym, łączy w rodzinie matki i córki, babcie i wnuczki. Imiona po dziadkach i rodzicach (w mojej rodzinie jako drugie imię) to piękna tradycja. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
koma17 dnia 07.04.2017 19:37
mgnienie - zaciekawienie czytelnika to miód dla mnie. A podobne wspomnienia to sympatyczne. Zawsze miałam wrażenie, że takie same imiona w jakiś sposób wiążą, nawet osoby, które nie są krewnymi. :-) Dziękuję i pozdrawiam
koma17 dnia 07.04.2017 19:41
PaULA - nutki smutku, które odkryłaś, wynikają z tego, że ciasto na Święta będzie głównie z cukierni, a dziewczynki nie chcą nosić warkoczyków. Dziękuję i pozdrawiam.
koma17 dnia 07.04.2017 20:31
Irena Michalska - podkreślasz splatanie, cieszy mnie to. Dziękuję bardzo i pozdrawiam
koma17 dnia 07.04.2017 20:34
Magrygał - dzięki za ślad, grunt, że czytasz wiersze :-) A może moje drożdżowe ciasto Marianny smaczniejsze? Pozdrawiam
koma17 dnia 07.04.2017 20:41
Juliusz Karowadzi - podobno w czasach, o których wspominasz, imię Maria było tylko imieniem Matki Boskiej. Dziewczynkom dawano więc imię Marianna. Tak opowiadali w mojej rodzinie (Wielkopolska) pradziadkowie. I pamiętam prababcię Mariannę piekącą chleb. :-) Dziękuję i pozdrawiam
koma17 dnia 07.04.2017 20:47
lunatyk - Twoja Babcia mądrze mówi. Smutne jest to, że dzisiaj najstarsi ludzie nie są dla młodszych tymi, których warto słuchać. Może nie nadążają za technologią, ale mają bogatą wiedzę o życiu. Z sercem pozdrawiam :-)
koma17 dnia 07.04.2017 21:00
tomnasz - to już nas spora grupka osób z prababcią Marianną. Wspomniałam dwa komentarze wyżej Juliuszowi, że uzasadnieniem popularności tego imienia na użytek mojej rodziny, był fakt, że unikano dawania imienia Maria, bo była tylko jedna Maria - Matka Boska. Ile w tym prawdy, nie wiem.
Dzisiaj jajka też myjemy przed rozbiciem, o przesiewaniu mąki nikt już nie myśli. Przepada wiedza o tym, że przesianie wprowadza między jej drobinki powietrze, dzięki czemu ciasto jest pulchniejsze. No tak, ale czy Tobie ta wiedza się przyda? Z drugiej strony mężczyźni bywają wspaniałymi cukiernikami. :-) Pozdrawiam
koma17 dnia 07.04.2017 21:06
adaszewski - wyrósł chyba aż za bardzo, zbyt dużo chciałam opowiedzieć. Jednak, jeśli napisałeś, jak napisałeś, to uśmiecham się do Ciebie i Marianny. No i pozdrawiam.
koma17 dnia 07.04.2017 21:14
Janusz - przepis na drożdżowe ciasto to pretekst by napisać o Mariannach :-) A masówka? Cóż, jakie czasy, takie ciasta. :-) Pozdrawiam
Alfred dnia 07.04.2017 21:45
żeby się dusza z ciałem
ciepłą barwą stały
warto by matka z córką
składniki mieszały

a gdy ciasto dojrzeje
aromaty wzbudzi
nowy dzień ciepłą barwą
ze snu nas obudzi

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 
Mithotyn dnia 07.04.2017 22:38
Otulone betami rosło
szybko jak długonoga dziewczyna.


...jedyna liryka - reszta(?) kwalitatywnie obojętna
koma17 dnia 08.04.2017 11:40
Alfred - miło, że wstąpiłeś. Dziękuję i pozdrawiam
koma17 dnia 08.04.2017 11:41
Mithotyn - obojętność czasem nie jest zła, ale... Dziękuję i pozdrawiam
sibon dnia 08.04.2017 13:40
Wiersz bardzo smakowity, chociaż dla mnie, nie jest o pieczeniu. Jest o bliskości, o byciu razem, o wspomnieniach, bo coś było i bezpowrotnie minęło. Czytam po raz kolejny i za każdym razem te strofy mnie wzruszają, są jakby o mnie. Też miałam warkocze, też pomagałam mamie, kiedyś dawno temu... nie ma warkoczy, nie ma mamy, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, o wielu ludziach, o wielu sprawach tak mogę powiedzieć... zostały tylko wspomnienia... Pozdrawiam
Ola Cichy dnia 08.04.2017 14:00
Fajny obrazek:):):)
A od "Drożdzę potrzebują powietrza" do "włosy"- najlepszy.
Pozdrowionka ciepełkowe.
O.:):):)
koma17 dnia 08.04.2017 22:55
sibon - poruszył mnie Twój odbiór wiersza. Bliskość nawet tylko we wspomnieniach jest najcenniejsza. A przepis na ciasto łączy kolejne pokolenia kobiet w rodzinie nawet mocniej niż takie samo imię. :-) Dziękuję i pozdrawiam
koma17 dnia 08.04.2017 23:02
Ola Cichy - i taki miał być w zamyśle, po prostu obrazek. Super, że fajny, choć taki zwyczajny. :-) Dziękuję i pozdrawiam
Robert Furs dnia 09.04.2017 17:49
zaznaczam swój nieco spóźniony wpis: byłem, czytałem, podziwiałem :) pozdrawiam cieplutko,
koma17 dnia 09.04.2017 20:54
Robert Furs - coś mnie tknęło, by tu jeszcze raz zerknąć. Twój wpis jak niespodzianka. :-) Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67178688 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005