Na zebraniu zarządu
Znów przegłosowali jej projekt
Nie wykrztusiła ani słowa
Po prostu język korzyści
Stanął jej kołkiem
W gardle
Zamrugała tylko
Raz i drugi
Zza grubych okularów
Nie pchaj się na afisz
Mówiła mama
Może i dobrze
Co ją właściwie obchodzi
Rozwój zrównoważony
Zaraz ucieknie do Worda
Z nadmiarem własnych słów
On jest zawsze
Po jej stronie
Nie straszy brakiem targetu
...
Oj, ty, Anima, głupia jesteś
W ogóle nie umiesz się sprzedać
(z tomiku "Anima-cje")
Dodane przez Iza Galicka
dnia 22.10.2018 17:48 ˇ
8 Komentarzy ·
422 Czytań ·
|