poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 16.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
Poezja śpiewana
Co to jest poezja?
Poezja nie-ludzka
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Dafno! Ciebie nie c...
Szczegóły
Z jedwabnych przywid...
Pierwsi dorośli III RP
Klawiatura
tam ślad
Dzienniczek
skarabeusz
On line
to be or not to be
Wiersz - tytuł: Pripatskaja Ballada
Nie ma w tym lesie już nic do słuchania
nie ma w tym mieście już nic do zmierzania
wypiliśmy matonki
zabraliśmy bukfy
zostało trochę tłuczonego dnia
kilka słupów napiętych od grania
ołowiane huśtawki
rozpędzona myśl psa
nie ma w tym domu już nic do witania
więc wejdźcie tam chłopcy
czerniejący
w mozaikach Batu-Chana
śmigający jak wiatr



Dodane przez Martinezz123 dnia 25.05.2008 16:13 ˇ 35 Komentarzy · 1865 Czytań · Drukuj
Komentarze
Hiram dnia 25.05.2008 16:15
Nie ma w tym tekście nic do czytania.....
Ućko dnia 25.05.2008 16:20
Ładna "mongolska" opowieść. Serdecznosci.
nie jestem Tobą dnia 25.05.2008 16:22
grafomania i częstochowa
pozdro
Kamil Krzysztof Bolewski dnia 25.05.2008 16:23
nie dla mnie.

Pozdrawiam
Martinezz123 dnia 25.05.2008 16:25
Hiram - Licząc że od momentu pojawienia się tego wiersza do momentu pojawienia się twojego komentarza minęły dwie minuty, odliczając czas na wklepanie komentarza, wejście na stronę, zatwierdzenie itp. to muszę przyznać że masz byłsk geniuszu wyprzedzający wszelkie twory ludzkiej myśli wyścigowej włączając w to Concode i F16 w wersji speedy gonzalez.

Gratuluję.

ps. nie wymagam pozytywnych komentarzy tylko mnie to intryguje.
a wierszyk stary, tak z sentymentu.
Typowy Polak dnia 25.05.2008 16:53
Lipton.
vigilante dnia 25.05.2008 16:57
fajnie pruje. rozpędzona myśl psa dla mnie newrlagia wiersza. tym bardziej ze 'wpasowywuje sie' w nieopodal. w klinike dal psow. wiersz do roztrzasania z prawd. pozdrawiam
vigilante dnia 25.05.2008 16:57
newralgia*
Christos Kargas dnia 25.05.2008 17:20
Odpowiedź autora dla Hiram bardzo mnie zaintrygowała, pozwoliłem sobie przeto na mały eksperyment (jako że naukowiec ze mnie podobno, nic w tym dziwnego). Pierwsze przeczytanie wiersza (niezbyt długiego, a ja czytam dość wolno po polsku) zajęło mi 23 sekundy, drugie (uważniejsze, bo szukałem głębszych przemyśleń, jeśli takowe się w nim ukryły itp.) nieco dłużej (39 sekund), w sumie 62. Napisanie samego komentarza dokładnie 7. Razem 69. Od czasu pojawienia się utworu do czasu pojawiania sie komentarza upłynęło dokładnie 111 sekund, więc z różnicy mamy 49 sekund na wejście i zastanowienie się. Wygląda na to, że jest to jednak możliwe...

Wracając do wiersza. Sytuacja liryczna dość mglista, nie ma tu i tam tego i tamtego. Dlaczego, jak to się stało, co nakłania nas do uwierzenia peelowi na słowo i dlaczego miałoby to kogokolwiek zainteresować? Ostatecznie, do kogo jest skierowany ten tekst? Kto ma przeczytać i co z niego wynieść?
Kilka w nim też (w mojej opinii) udziwnień: tłuczony dzień, napięte słupy, rozpędzona myśl psa (co to wszystko miałoby oznaczać i po co?).

Sam zapis nie jest taki zły i co do częstochowszczyzny to bym nawet polemizował,, jako impresja mógł tekst zaistnieć, jednak (jak sądzę) po uwiarygodnieniu, usprawiedliwieniu i usprawnieniu.

Autor twierdzi, że to stary tekst wrzucony z sentymentu, może warto byłoby jednak a) posiedzieć nad nim, ew. b) zachować dla siebie, lub c) wyrzucić?
vigilante dnia 25.05.2008 17:33
zostało trochę tłuczonego dnia
kilka słupów napiętych od grania
ołowiane huśtawki
rozpędzona myśl psa


dla mnie to najlepszy akurat fragment. bo zaskakuje, bo dziala na wyobraznie. a po oc? nie wiem tego jeszcze :)
Christos Kargas dnia 25.05.2008 19:34
Zdarza się, że tam gdzie jeden nic nie widzi, tam drugi znajdzie. Dla mnie brak celowości w tym fragmencie, a zaskakujące może być również pustosłowie.
arekogarek dnia 25.05.2008 20:08
ciekawe.może kompozycja do przemyslenia
reteska dnia 25.05.2008 20:12
Marti, widać w tym wierszu dwie skłonności szanownego Pana. :)
Raz - to szukanie innego, szukanie swojej dykcji - cenne niezmiernie. I dwa - co czasem zaciemnia obraz - to pragnienie ukrycia sensów, pragnienie podpuszczenia czytelnika, żeby zaczął szukać. I czasem, czasem, sens zaciemnia się za bardzo. I nie jestem wtedy pewna, czy to, co myślę, jest istotne w tym momencie.
Widzę tu pewne warstwy - tę dosłowną, związaną z czasem, miejscem i historią. I kolejną jako obraz pewnej pustki. I przywołanie pamięci.

To po pierwszych czytaniach. :)
cicho dnia 25.05.2008 20:32
zwykle wyliczenia w wierszu mnie trochę irytują, tu jednak niepokojąco budują pejzaż opuszczonego miasta, w którym nie ma domów i nic do witania, zostały bezpańskie huśtawki, słupy, plątające się myśli, jak ślady. zaintrygował fragment wskazany przez vigilante.
w kontekście pewnej rozmowy, wspomnień o Czarnobylu i innych, podobnych miejscach jakoś mnie ten wiersz poruszył.
nie jestem Tobą dnia 25.05.2008 21:51
zatem uzasadnię częstochowę:


r30; słuchania
r30; zmierzania
.
.
dnia
r30; grania
.
psa
r30; witania
.
.
.
r30; wiatr
- jedyny z gatunku, asonans.
nie jestem Tobą dnia 25.05.2008 21:52
sorry za r30 (miały być 3 kropki)
nie jestem Tobą dnia 25.05.2008 22:02
A tak nawiasem mówiąc, strasznie mnie do trzeciego postu przymusiło. Pozwolę sobie zacytować wypowiedź autora na forum PP:
http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/forum/viewthread.php?forum_id=12&thread_id=400&rowstart=0

Faktycznie czytając twoje MADROSCI stwierdzam że nie mamy o czym rozmawiać. Całe życie będziesz twierdzić że należy pisać "jechała-całowała".
Pozdrawiam i wpółczuję szczerze.


Pozdrawiam bez współczucia.
Martinezz123 dnia 25.05.2008 23:18
Po pierwsze wklejając wiersz zdawałem sobie sprawę że przyciągnie on tak zwanych "życzliwych" krytyków pamiętających moje wypowiedzi na forum. Cóż, wychodzi szydło z worka.
Po drugie drogi/droga nie-ty rym częstochowski jest rymem najdokładniejszym i prostym. Zawsze ma tyle samo sylab.
W obu podanych przypadkach się mylisz.
Po trzecie to jest rodzaj piosenki.
Po czwarte jeszcze jest dnia i psa.

Kolega Chkargas tak się spieszył z obliczeniami i z tego pośpiechu chyba nie zrozumiał tytułu. To naprawdę bardzo prościutkie o czym to jest - aż czułem się zawstydzony wklejając. Jak widać 111 sekund nie zawsze wystarczy. To samo kolega Ućko - mimo że się spodobało.

Kamilu - dziękuję za wpadniecie. No problem.
Vigilante - dzięki za wskazanie fragmentu. Miło mi.
Miłym paniom dziękuję serdecznie.
nie jestem Tobą dnia 25.05.2008 23:33
Widzisz Pan, Panie Martinez, częstochowa, to najzwyczajniejszy w świecie rym banalny, nie dorabiaj teorii do faktów. Nie każy rym gramatyczny mieści się w obszarze częstochowskich. Odnośnie sylab, to wybacz, ale poczytaj najpierw choćby wikipedię, jeśli się nie chce zajrzeć do bardziej wymagającej literatury. Dnia i psa są rymami o oksytonicznym akcencie (tzw. męskie) brzmią nieżle. Wytłuszczonym drukiem zaznaczyłem przedmiot mojej niechęci i, jak wynika z przytoczonego cytatu, również Twojej (?). Zamieszczone (sądzę, że świadomie) paroksytoniczne rymy z grupy similiter desinens są dokładnie taką samą klasyką częstochowy (banału) jak jechała-całowała. Gdybyś miał trochę ogłady literackiej, to zamiast odwracać kota, wypadałoby najpierw poczytać, czytać, czytać... ech.

Miłego samouwielbienia, Panie Literat.
Hiram dnia 25.05.2008 23:34
Martinezz nie wziołeś pod uwagę ,że już byłem zalogowany:-), tekstu jest na 30 sekund i mysleć nie bardzo miałem o czym...podobno miewam wydumane konentarze... , ten taki nie był. Pozdrawiam
Christos Kargas dnia 25.05.2008 23:46
Wybacz istotnie zapis "Pripatskaja" nie naprowadził mnie na "Prypeć" (dziwna transformacja). Tu czas nie ma nic do rzeczy i 5 godzin mogło nie wystarczyć. Może nie mam doświadczenia p. cicho. Może też to wina pochodzenia.
Teraz widzę "balladęr1;, jako stop-klatkę, prostą impresję i nadal podtrzymuję swój poprzedni komentarz odnośnie momentu, którego zacghwalają inni za oryginalność, dla mnie to nadal pustosłowie. Czy wystarczy ciężar historii i autentycznej tragedii, by z samego obrazu uczynić głępszą refleksję? Może dla niektórych. Wydaje mi się, że to pewnego rodzaju szantaż emocjonalny.
Martinezz123 dnia 26.05.2008 00:20
Ni jestem tobą - No właśnie nie są.
A na poziom twojej irytycji wchodzić nie będę. Lubię jak się ktoś fafluni szczególnie jak jest przyłapany.

Chkargas - a jaki niby zapis widzisz jako nie dziwny po ukraińsku? Może gdzieś jest błąd? Chętnie poprawię.
Hiram - skoro tak to pozdrawiam.
nie jestem Tobą dnia 26.05.2008 00:27
Lubię jak się ktoś fafluni szczególnie jak jest przyłapany

Dzięki za literacki poziom konwersacji. A miałem nadzieję.
Oh boziu boziu... może zanim napiszesz coś takiego to wpiszesz sobie http://pl.wikipedia.org
- cyt. Martinez123: http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/forum/viewthread.php?forum_id=12&thread_id=400&rowstart=0
Christos Kargas dnia 26.05.2008 00:30
Ukraiński nie znam, z tego co wiem ich pisownia jest nie łacińska (grażdanka czy jakaś tam), mam jednak koleżańkę z Ukrainy, ktora teraz przebywa w Nowym Jorku, mogę do niej napisać mail z zapytaniem. Niemniej po polsku miasto to "Prypeć" ew. "Pirpyat" (chyba jako próba zachowania wymowy - głowę nie dam) można by pokusić się o utworzenie polskiego przymiotnika (prof. Miodek pochwaliłby ;)).
Martinezz123 dnia 26.05.2008 10:14
Nie wiem co chcesz udowodnić nie jestem tobą. Nie znasz się, nie rozumiesz. Nie wiesz czym się różni rym dokładny od częstochowskiego.

Twoim jedynym celem wejścia tutaj była chęć zemsty a nie ocena wiersza.
Kompromitujesz się tylko cytując moje wpisy z forum i pokazując jak to świetnie potrafisz cytować wikipedię nie rozumiejąc co tam jest napisane.

Chkargas - acha ukraiński nie znasz ale już wiesz że jest dziwnie. No to pozdrowienia. Może trzeba było czytać bez zegarka w ręku - dał byś radę.

ps. świetnie zdaję sobie sprawę z tego kto tu wszedł i po co więc kończę te jałowe przepychanki.
Pozdrawiam.
Martinezz123 dnia 26.05.2008 10:16
Acha zacytuję ci jeszcze inne źródło niż biedaczka wikipedia:
"rym banalny r11; inaczej: częstochowski, odwołuje się do wyeksploatowanych zestawień słów, niekiedy żartobliwie, np.

Mowa r11; majowa, słowa r11; jak wiosna,
Toczy się nowa składnia radosna."

"Dnia i psa są rymami o oksytonicznym akcencie (tzw. męskie) brzmią nieżle." - hahahahaha....naprawdę nieźle? Dziękuję, dziękuję....
nie jestem Tobą dnia 26.05.2008 12:19
Odwracasz temat do góry ogonem, twierdząc:

Nie znasz się, nie rozumiesz. Nie wiesz czym się różni rym dokładny od częstochowskiego.


Otóż wyobraź sobie, że wiem, a swoją drogą, to ciekawe, że oprócz Ciebie, ktoś tu jeszcze może coś wiedzieć, nieprawdaż?

Rym częstochowski to frazeologizm. Polecam np. Słownik frazeologiczny S. Skorupki., lub np. jak mówi Słownik mitów i tradycji kultury Kopalińskiego, częstochowskie rymy, wiersze, kadencje to liche, nieudolne i prymitywne, jak kantyczki pielgrzymów albo pieśni dziadowskie. Zaś Uniwersalny słownik jezyka polskiego PWN mówi, że częstochowski rym, wiersz, jest tożsamy z kawaleryjskim i dziadowskim. Generalnie rczęstochowar1; to banał, oklepane, utworzone z wyrazów często zestawianych i ciągnących za sobą łańcuch wyeksploatowanych skojarzeń poetyckich.
Podana przez Ciebie definicja:

Po drugie drogi/droga nie-ty rym częstochowski jest rymem najdokładniejszym i prostym. Zawsze ma tyle samo sylab.

To kompletna bzdura i amatorszczyzna. Powyższy cytat wprowadza w błąd osoby nie zgłębiające teorii wiersza.
Przede wszystkim, rym nie może być najdokładniejszym, takich niestety nie ma. Najdokładniejszy z czego, z dokładnych (pełnych)? Z głębokich? Z bogatych? A może spośród gramatycznych?
Tyla samo sylab? A skąd taka definicja? Banał, to banał (mówię, o rymach).
Zresztą:
słuchania, zmierzania, grania, witania
trzy, z przytoczonych czterech, mają po trzy sylaby (sic!)

pozostałe, męskie:
dnia, psa, wiatr - są asonansami, dlatego wyraziłem swoje subiektywne odczucia instrumentacyjne, mimo, iż pochodzą z tej samej grupy części mowy, nie potępiłem ich, chociaż można się było bardziej postarać przy doborze słów.

W Twoim poście powyżej, doczytałem się również przykładu częstochowy, który jakoby miałby utwierdzić innych, że ja się mylę, a Martinez ma rację, ok, spójrzmy zatem:

Mowa majowa, słowa jak wiosna,
Toczy się nowa składnia radosna.


Proszę zwrócić uwagę na sprzeczne wnioski, jaki wysnuwasz z różnych tekstów:
W cytacie rym klauzlowy: wiosna-radosna - jest zestawieniem rzeczownikowo-przymiotnikowym, z różną ilością sylab, a mimo to został przytoczony jako częstochowszczyzna (podobnie jest zresztą z rymami wewnętrznymi Mowa - majowa - słowa - nowa) - i słusznie, że jest to podciągnięte pod banał, bo - banał, to banał.

ps. Wyciągnięte Twoje wywody z Forum PP nie mają na celu jakiejkolwiek zemsty, ponieważ nie mam do tego powodów. To tylko próba wykazania, że każdy może być w swoich osądach cudzej twórczości omylny, Krytyka poezji rymowanej jest bardzo prosta, wszystko można policzyć, przeanalizować pod kątem formy, składni, semantyki etc. Pisanie poezji rymowanej, to dla wielu piszących wierszem wolnym, czarna magia, to zwykle oni po nieudanych próbach z rymem (oczywiście nie generalizuję, urażonych przepraszam), uznają, że bez niego jest łatwiej i próbują wszystkim udowodnić, że rym = grafomania. Niestety, ja uważam inaczej, dobra poezja może być w każdej formie, w każdym gatunku, grafomania również.
Pozdrawiam i czekam na następny tekst.
Ućko dnia 26.05.2008 15:03
:) Maluszek jak zawsze w tych sprawach bezkonkurencyjny. Podziwiam.Pozdrawiam.Autora naturalnie również (albo przede wszystkim:)
gupiababa dnia 26.05.2008 16:46
"i w umizgach bez końca
nikt nie wytrwa do rana
w lupanarach miłości
czystość będzie skalana"

"jeśli mili panowie
wasza kiesa bogata
pięknie w pas się ukłoni
frywolna Fortunata" - ajć


nie jestem Tobą:
"Jeśli proste (a proste) to raczej namacalne, a sztuczne i naciągane? możliwe, proponuję także last minute. Słabe? Wiem, lubię słabe."

http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/readarticle.php?article_id=3050
Christos Kargas dnia 26.05.2008 17:00
Nie znam języka wiem jednak z całą pewnością, że po pierwsze, jak juz wspomniałem, współczesny alfabet ukraiński stanowi odmianę cyrylicy, a nie jest odmianą łaciny, a po drugie twoje spolszczenie jest dalekie od polskiej pisowni (która przecież istnieje i również przytoczyłem, czego ominąłeś). Toteż taką pisownię mogę uznać za dziwną pomimo, że samego języka nie znam.
PS1. Twoje próby deprecjacji moich wypowiedzi uporczywą wspominką o zegarku uważam już za śmieszne.
PS2. Nie rozumiem twojego PS. czy mógłbyś mi przybliżyć, kto według ciebie wszedł "tu' czyli gdzie? i o jakich przepychankach piszesz? Czy mam jeszcze przeprosić za wyrażanie swojej opinii? Skąd w ogóle ten żarliwy, ironiczny i prześmiewczy ton u ciebie w stosunku do mojej osoby?
Martinezz123 dnia 27.05.2008 13:31
chkargas - ano stąd że oceniasz nie wiedząc.
Tak się skupiłeś na obliczaniu ilości sekund że nie zrozumiałeś treści (bądź co bądź prostej) wiersza. Zdarza się, przeoczenie, pośpiech itp.
Ale potem bronisz tej pozycji brnąc w dalsze błędy - wiesz że tytuł jest dziwny choć języka nie znasz. Nie wiem, domagasz się cyrylicy??? Itp itd.

Oceniaj poważnie i przyznaj się czasem do pomyłki. Tyle.
Tak poza tym to no problem. Pozdrawiam.
Christos Kargas dnia 27.05.2008 16:20
Nie oceniam, a podaję swoje wątpliwości (które cały czas podtrzymuję zarówno do tytułu, jak i tym bardziej do tekstu). Jeśli chodzi o odliczanie, widzę, że z jakiegoś powodu zabolało cię to, ale przecież to nic takiego, pikus.
Sprawa jest prosta, czytelnik sygnalizuje swój odbiór autor decyduje, co z tym zrobić, jeśli opinia wydaje mu się do bani ignoruje ją, jeśli nie, coś z tym robi i tyle. Ostateczna dyskusja jest zawsze pomiędzy autorem i swoim tekstem.
Oceniam jak najbardziej poważnie i nie do końca wiem, do jakiej pomyłki mam się przyznać ponownie, przecież już napisałem wyraźnie: "Wybacz istotnie zapis "Pripatskaja" nie naprowadził mnie na "Prypeć". Czyli wystąpił z mojej strony ignorancja, co do przekazu, ale nadal pytam, dlaczego nie np. Prypeckaja, dlaczego pzez "i", dlaczego "a", skąd w polskiej pisownii "ts"? Albo, dlaczego nie np. "Pirpyackaja"? Przecież nie chodzi tutaj o znajomość języka, a o transformację nazwy na polski. Tym bardziej, że poprawniejsze byłoby utworzenie jednak polskiego przymiotnika. Skoro nazwa w oryginale, dlaczego nie cyrylicą. Nieraz widziałem takie tytuły w Internecie. Nawet tutaj na PP autor pod nickem rwschód-zachódr1; zamieścił kilka wierszy z ukraińskim tytułem w oryginale. Ostatecznie strony skoro autor zna ukraiński mógł mi po prostu odpowiedzieć na pytanie.
Co do samego utworu, oceniałem go tylko pod względem przekazu i nadal twierdzę, że to zwykła stop-klatka, impresja bazująca na swoistym emocjonalnym szantażu. Gdybym oceniał go, jako piosenkę (balladę liryczną) miałbym troszkę więcej wątpliwości, co do rytmicznego prowadzenia linii melodycznej.
Cóż z mojej strony EOT, uważam, że utwór nie jest wart aż takiego głębokiego pochylenia się nad nim.
nieza dnia 28.05.2008 21:16
ten zestaw "czerniejący - śmigający " nie bardzo mi pasuje
może bez ostatniego wersu? nie sądzę że jest tu aż tak niezbędny
a wiersz - jestem zaskoczona inną zupełnie poetyką chociaż przyznałeś się że jest to starszy Twój wiersz, to nie sądziłam że potrafisz pisać tak prosto i jednocześnie niebanalnie
pozdrawiam :)
stani dnia 30.09.2008 20:31
.. wejdźmy chłopcy " - by zrobić rozpierduchę, czy by doznać i poczuć i posmakować przestrzeni nieznanej ..... obawiam się , że by wejść " na chatę " , ale bardzo podobają mi się figury podane przez autora obrazów , co na p-p nie lubią starzy bywalcy , ale skoro to je ballada , to je super ... hey , pozdr. st.
vios49 dnia 17.10.2008 12:26
Grafomańska nostalgia warta kosza.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67020598 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005