poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 28.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Deadline
Niepunktualna nuta
Jerzy Hajduga
Jerzy Hajduga CRL, ur. 1952 w Krakowie. Poeta, autor sztuk teatralnych (m.in. spektakl poetycki Ten pusty krzyż wystawionego w olsztyńskim Teatrze im. S. Jaracza w 1991), licznych felietonów (zbiory Granice przyzwyczajenia - Ełk 2011, Klatki i klitki - Gorzów Wlkp. 2005) oraz innych form publicystycznych i literackich. Wiersze publikował m.in. w "Tygodniku Kulturalnym", "Poezji", "Literaturze", ostatnio w "Więzi" i "Przeglądzie Powszechnym".

Opublikował tomiki wierszy:
Nawrócenie św. Augustyna (Kraków 1989),
Najtrudniej Bogu (Kraków 1990),
Panie, Ty wiesz (Drezdenko 1991),
Miłość, która nie mogła umrzeć (Olsztyn 1991),
Zabłądzić (Kraków 1993),
Dwa żywioły (Olsztyn 1994),
Zamilczenia (Gorzów Wlkp. 1994),
Beze mnie (Kraków 1996),
Rozmilczam się na wiele głosów (Olsztyn 1998),
Droga krzyżowa (Ełk 2000),
Spoglądając (Poznań 2003),
Rozerwanie nieba (Kraków 2006),
Wynajęty widok (Warszawa 2008),
Rozerwanie nieba (Kraków 2008, wydanie drugie).

Jego wiersze przekładano na język niemiecki i angielski.

Pisali o nim m.in.:
- Maciej Zdziarski ("Dwa żywioły", posłowie do tomu pod tym samym tytułem, Olsztyn 1994);
- Zdzisław Łączkowski ("Bez maski" w antologii Wolność nie zniewolona, czyli spacerkiem przez sacrum i profanum, Warszawa 1997);
- Piotr Urbański (O poezji Jerzego Hajdugi, "Przegląd Powszechny" 2006, nr 1);
- Arkadiusz Frania ("Unia i schizma albo poetyckie dry wine", "Akant" 2006, nr 8);
- Andrzej Sulikowski ("Krótkie formy Jerzego Hajdugi", "Pogranicza" 2007, nr 3 oraz posłowie do tomiku Wynajęty widok, Warszawa 2008);
- Robert Cieślak (Pisarze w sutannach i habitach, red. R. Cieślak i P. Urbański, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin 2008).










































Z tomiku Nawrócenie św. Augustyna:


Mama zmarła

mamo
a co będzie
z guzikiem
który miałaś przyszyć do koszuli

co będzie z kubkiem
któremu na wieść o twojej śmierci
wykręciłem ucho

co będzie z butem
pantoflem
chlebem
pod
nogami

co będzie
z tobą mamo
gdy w końcu
sam Bóg
ci powie
że

twój syn Jerzy
jest księdzem
da sobie
radę
bez
ciebie


O Boże

głosy do Ciebie jakże podobne
wypadaniu mlecznych zębów


Nawrócenie św. Augustyna

Ojcze
ziemia między trumnami
ziemia między grobami
ogród ziemi
nie bój się
ziemia
nawet
las
wyciąga
z myśli
o
drzewie


Moja liturgia powrotów

...jeszcze położę dłoń na twoim ramieniu

o Panie tak położyć dłoń aby dzieci
myślały że jest lżejsza od krzyża
a ci co nie są dziećmi
że to przyjaźń


***

Boże Narodzenie tuż tuż
o sobie nie myśl jednak
że się nie narodzisz
w stajni



Z tomiku Najtrudniej Bogu:


Zabić księdza

taki otrzymałem rozkaz
zwierza się mężczyzna było ciężko
to znaczy zabić Boga
zabić człowieka
zabić Boga
w człowieku
było ciężko
najciężej
Bogu


Glosy o powołaniu

Jezu czy to może być prawda
co mówią o nas ludzie
że to przez Ciebie
i przeze mnie
przez naszą miłość
taki dobry chłopiec
mój przyjaciel
zostawił wszystkich
i wszystko
zamknął za sobą
bramę
klasztorną



Z tomiku Panie, Ty wiesz:


***

spacerując późnym wieczorem
odważnie spojrzałem prosto
w oczy kobiecie mężczyźnie
z drżeniem pomyślałem
o nocnych skłonnościach
do Boga



Z tomiku Zamilczenia:


***

białe gałęzie jabłoni
uderzają w kraty otwartego okna
pierwsza noc w klasztorze


Tkliwość wiary

W Twoich ramionach
miałem być silny tymczasem
wzruszasz mnie wzruszasz


***

Chrystus Judasz Chrystus
w końcu rzuciłem się na łóżko
okryłem kocem
ktoś jeszcze zapłakał we mnie



Z tomiku Beze mnie:


Wzdłuż muru

Chciałbym napisać ci o murach.
Jest ich dużo, jakby wszystkie
wyrosły ze mnie i z ciebie
po ostatnich dniach milczenia.
Przy klasztorze, gdzie mieszkam, jest
jeden wysoki mur ciągnący się
jak nasz pożegnalny wieczór.
Co noc, już ci zresztą pisałem,
wychodzę na spacer wzdłuż muru:
przechadzam się tam i z powrotem,
trochę zamykam oczy, trochę otwieram.
Ostatnio po murze ruszam palcami.
Czasami palce pragną ciepła, czasami
chłodu. Nie jestem samotny.


Niska poręcz

boję się rzeki pod mostem
woda wyciąga brudy


Brzydką bywam

Który
obiecujesz zdradę

a potem
zasypiasz obok mnie
jak obok brzydkiej
kobiety

nie przychodź więcej

brzydką bywam
bardzo rzadko



Z wierszy nowych i najnowszych w tomiku Rozerwanie nieba:


Rozerwanie nieba

mokniemy razem pusty pociąg i ja
deszcz rozrywa niebo
na drobne kawałki chmury

mów co chcesz jak chcesz
nigdy nie czułem na sobie
tylu oczu

w każdym oknie pada


Reszta zdrady

Bóg jeden wie
czy to było potrzebne
ta godzina z tobą
ta wieczność

cały dzień
nachyla się nami
ku wieczorowi

pod lampą
jeszcze leży
trzydzieści
srebrników

dotykam

jak kapłan
dotyka
kielich


Haiku z gruntem

to nie my to most
zanurza się pod fale
deska ratunku


W środku nocy

nie mogę zasnąć
mnisi wynoszą modlitwy
z kaplicy cmentarnej

zakładam szlafrok
ciekawy z którą
powrócisz do mnie


Posługa

drzewo za oknem
już dawno wyciągnięte
z myśli o lesie

resztkami liści uderza
a może puka
w kraty

sutanny
czyste dopasowane
wiszą byle jak

bez znaczenia



Z tomiku Wynajęty widok:


Ksiądz od zmarłego

wychodzi oknem chyba
sam nie pamięta
z gałęzi na gałąź

zgarnia śnieg niechcący
sutanną

poniżej głęboko
bawi się ziemia
w chowanego


Pretensje

jeżeli jesteś Boże
w moim ojcu a przecież
nie może być inaczej

jakby rzekła matka
w tym alkoholiku
w tej szmacie

wyskoczył z suki
pamiętam tak dyszał
chciał coś powiedzieć
objął przytulił

taką zostawił
na ulicy


Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66801880 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005