poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 30.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Scena dwóch wierszy
wypluci przez morze
szli
znacząc przybrzeżne kamienie

póki stopy czują nacisk ciał

zakochani wiosną
obdarzeni jesienią
odpadali po drodze
motylem
gronem
śpiewem

póki buty czują nacisk stóp

idą
niosąc koronkowe kamienie
Dodane przez Ewka64 dnia 16.09.2013 00:44 ˇ 35 Komentarzy · 807 Czytań · Drukuj
Komentarze
wiese dnia 16.09.2013 05:24
wiem, ze chodzi zapewne o dwa małe rekiniątka
różnej pci jednakowoż; w tym sensie zaistniał
błąd gramatyczny, jako że rekiniątka , podobnie
jak dojrzałe rekiny- są rodzaju niemęskoosobowego,
a zatem- szły; tyle ze rekiniątka nóg nie miewają,
a zatem- czołgali się albo lepiej - pełzali
choć nie można wykluczyć, ze były to rekiniątka
zmutowane, do tego ucywilizowane- bo i buty miały ?

idziesz, Ewka, w ciekawym kierunku, do Nieszawy ?
hey
Ewka64 dnia 16.09.2013 07:35
wiese
Praprzodek człowieka od chwili gdy wyszedł z morza nieustannie parł do przodu,pokonując różne przeszkody,zdrowym się to udało ale niepełnosprawni w dalszym ciągu poszukują,spotykają się często z brakiem tolerancji i zrozumienia.
Dziękuję bardzo za poczytanie i komentarz niezrozumiały dla mnie tak jak mój tekst dla Ciebie,być może zawoalowany zbytnio,)
pozdrawiam,Ewa.
Irena Kliche dnia 16.09.2013 09:50
poezja, tyle interpretacji ilu czytelnokow. Ja poszlam jeszcze inna droga,musze pomyslec:)) Sliczne" te koronkowe kamienie" Milego
dnia
wiese dnia 16.09.2013 10:24
Ewa, może się i trochu pomyliłem,
może to faktycznie nie para rekiniątek,
ale po podpowiedzi wątpliwości nie mam:
to są foczki w ciasnawych botkach
z futra białego niedźwiedzia;
Ewka64 dnia 16.09.2013 10:39
Dziękuję Irenko,zgadzam się z Tobą,Tekst ten doczekał się wielu różnych interpretacji,co oczywiście cieszy,pozdrawiam,Ewa.
Ewka64 dnia 16.09.2013 10:45
wiese,Tobie tylko jedno w głowie,a tu SKS za progiem i tylko w głowie pozostanie...serdeczności.))
JagodA dnia 16.09.2013 11:39
Pięknie się Ewo rozwinęłaś, jeśli mogę.
Gratuluję.
Ewka64 dnia 16.09.2013 12:51
JagodA
Staram się,)
dziękuję za odwiedziny i miłe słowa,)

dobrze,że jesteś,pozdrawiam,Ewa.
Ewa Włodek dnia 16.09.2013 14:28
morze - symbolika tyleż bogata, co ambiwalentna, bo z jednej strony - dawca życia, które wyłania się z jego wód, opiekun, nieledwie - matka. A z drugiej - nieprzewidywalne, pełne rozmaitych zagrożeń. Postrzega się je jako symbol kreacji, choć i martwoty, pustki duchowej (Morze Martwe). Kamienie zaś - to symbol wieczności, zatrzymują ciepło, chłód i wodę, bywają siedliskiem nadnaturalnych mocy. Kamień węgielny, nagrobny, obrazy, a także - opoka. Twoje "koronkowe kamienie" - to może wszystko, to co kamień symbolizuje, podane w lżejszej postaci, bardziej "dekoracyjnej", przystępniejszej dla nas, słabych ludzi...Zatrzymał mnie Twój wiersz, Ewo, zamyślił. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
januszek dnia 16.09.2013 14:29
szczerze mówiąc to przygwoździłaś mnie:
po odpowiedzi dla wiese, zacząłem nieco jarzyć ale
"gronem" - jako jarzy-ny??
po wyjściu z morza wszelkiej fauny, flora nie mogła już odpaść
a jak już homo ledwo sapiens przestało śpiewać! to odgniotki na bytach, ups butach, ups piętach już na pewno żadne korony choćby nawet w najbardziej zdrobniałej wersji nieść się nie dadzą
... i jeżeli to jest drugi wiersz to gdzie na tej scenie jest pierwszy?
pozdrawiam serdecznie.
Jacom Jacam dnia 16.09.2013 14:43
wypluci przeszli nacisk ciał
zakochani obdarzeni
odpadali po drodze
niosąc koronkowe kamienie


pozdr;-)
lir dnia 16.09.2013 15:35
Wiersz wciąga. Ma siłę. Interpretację pozostawiam dla siebie. Za każdym razem inna. Lubię tak.
Pozdrawiam,lir
Ewka64 dnia 16.09.2013 16:00
Ewa Włodek
Ewuś cieszy,że zatrzymałam Cię swoim wierszem,że darowałaś mi cudną interpretację i zrozumiałaś tytuł,)
dziękuję za poświęcone chwile,pozdrawiam serdecznie,Ewa.
Ewka64 dnia 16.09.2013 16:17
januszek
Poczekam aż się odgwoździsz,poradzisz sobie sam,)
dzięki za pierwsze podejście,pozdrawiam,Ewa.
Ewka64 dnia 16.09.2013 16:24
Jacom Jacom
Cieszę się,że mój tekst Cię zainspirował,)
pozdrawiam,Ewa.
Ewka64 dnia 16.09.2013 16:45
lir
Miło czytać takie słowa,dziękuje lirze,)pozdrawiam serdecznie,Ewa.
Spoks dnia 16.09.2013 17:17
Dwukrotnie powtarzasz kamienie które w moim rozumieniu oznaczają ciężary życia.
Widać więc, że choć z pozoru sielankowe, jakby beztroskie niełatwe jest życie dwojga rozbitków.
A może bardziej i odludków. ;)

Po pierwsze witam...i
Pozdrawiam :)
haiker dnia 16.09.2013 17:52
Obciąłbym o początek i koniec, dlatego, że - jeśli chodzi o początek - idąc trudno znaczyć kamienie (chyba, że krwią), ale tutaj bliższe byłoby padanie kropli. Końcówka zaś wprowadza "koronkowe kamienie" zbyt hermetyczne przy tak małej ilości przesłanek. Bo czy to szkielety gąbek? swoiste korony (cierniowo-podobne)? skamieniałości przewodniej?

Sama fraza "póki buty czują nacisk stóp" na granicy kiczu, ale znośna.
haiker dnia 16.09.2013 17:52
Chyba, że te koronkowe to jeszcze nieukształtowane, zaplanowane, omnipotentne, zależne od ich dzierżycieli.
Ewka64 dnia 16.09.2013 19:01
Spoks
Witam mam nadzieję nie ostatni raz,)
trafnie odczytałeś znaczenie kamieni a i interpretacja -dwóch wierszy-dwoje ludzi,cieszy niezmiernie,)życiowa robinsonada-ciekawe podejście do tematu.


Dziękuję pięknie za odwiedziny i pochylenie nad tekstem,
pozdrawiam Ewa.
Ewka64 dnia 16.09.2013 19:22
haiker
Oczywiście,że o krew tutaj chodzi,jeżeli nie wiesz jak to wygląda,zapraszam na spacer ale to Ty zdejmujesz buty.Koronkowe kamienie,kamienie-ciężary życia,koronkowe-delikatne jak koronka np. wrażliwość,miłość.Wyszedł z morza i do przodu po lądzie,morze w celach rekreacyjno-higienicznych.

Dziękuję za odwiedziny i dogłębną analizę tekstu,
pozdrawiam,Ewa.
RokGemino dnia 16.09.2013 20:07
mi się czyta o dwojgu ludzi, żyjących ze sobą i dla siebie. może z własnego wyboru, może odrzuceni przez tzw. społeczeństwo przeszli już kawał drogi, widzą też coraz wyraźniej miejsce swojej arkadii do której tak zdążali. pozdrawiam ciepło
Ewka64 dnia 16.09.2013 21:21
[b]Jomkobalt
Dwoje nieprzystosowanych-cudnie pojęte,cieszy bardzo,że wiersz dotarł ze swoim przekazem,)

Dziekuje za wizytę,poczytanie i podzielenie się refleksją,
serdeczności,Ewa.
PaULA dnia 16.09.2013 23:09
"zakochani wiosną
obdarzeni jesienią"
Podoba mi się taka miłość. Pozdrawiam:)
Robert Southwell dnia 17.09.2013 07:19
Piękny spacer zakochanych. Jesień ich nie przestraszy. Wolą rozmowy ze sobą w spokoju na spacerze nad morzem i pustą plażą.
Ukłony.
januszek dnia 17.09.2013 10:28
równie dobrze Robinson i Piętaszek,
ale oczywiście była to tylko PRZYJAŹŃ
Ewka64 dnia 17.09.2013 11:26
[bPaULA[/b]
Co wiosna przygarnie to jesień zbierze,)cieszy niezmiernie,że wiersz przypadł.

Dziękuję za wizytę,poczytanie i miłe słowa,)
serdeczności przesyłam,Ewa.
Ewka64 dnia 17.09.2013 11:48
Robert Southwell
Może uda im się spełnić tę miłość,zatrzymać jesień do jesieni,)

dziękuję Robercie najpiękniej za odwiedziny i podzielenie się swoją, refleksją,dyg.
Ewka64 dnia 17.09.2013 11:55
januszek
a właściwie dlaczego by nie coś więcej,)
tak mało szczęścia i miłości na tym świecie,)

z wiatrem,hej
januszek dnia 17.09.2013 16:48
bo w sytuacji ona i on koronkowe ... byłoby balastem

na poważnie odczytuję jako dwoje życiowych rozbitków
którzy postanowili na zasadzie niósł ślepy kulawego
zaryzykować
hej
Anastazya dnia 17.09.2013 17:09
Tez czytam dwoje, mniejsza o to, wiersz zaciekawia, pomysl jeszse bardziej.
Pozdrawiam.
Ewka64 dnia 17.09.2013 20:15
januszek
...kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana...


hej
Ewka64 dnia 17.09.2013 20:25
[bAnastazja][/b]
Cieszę sie bardzo,że wiersz zaciekawił i pomysł przypadł,dziękuję ,że znalazłaś chwilkę,poczytałaś i podzieliłaś się swoim zdaniem.

Serdeczności,Ewa.
kropek dnia 17.09.2013 23:18
Ewo64, podoba mi się ten wiersz, bardzo ciekawy.
wiele interpretacji i ja swoją pozostawiam sobie,
dajesz szansę więc korzystam,
:)
pozdrawiam serdecznie, witek
Ewka64 dnia 18.09.2013 07:27
kropek
Dziękuję Witku,że odwiedziłeś,podzieliłeś swoim zdaniem i zostawiłeś dobre słowo,)

pozdrawiam,Ewa.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67118508 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005